1961-07-30
MKŻ Stal Toruń - Kolejarz Opole 40 : 35


    
Nr
Start
NAZWISKO I IMIĘ
ZAWODNIKA

B          I          E          G          I

PKT
IND
C
Z
A
S
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
KLUB

Goście

3 6 8 11 13 15 19 22 25 29 31 35 35  
1 Skowron Stanisław 3     3     3         3 u 12 87,00
2 Gandyra Eryk u     d     -     -       0 86,60
3 Grudziński Bogumił   3     2     3   3     u 11 86,20
4 Kubica Jan   0     d     0     2     2 87,40
5 Filip Rudolf     2     2     2   u     6 87,00
6 Kapuła Roman     0     0     1     1   2 90,00
7 Kozubski Jan             1     1       2 86,70
8R -                           - 87,40
KLUB

Gospodarze

3 6 10 13 17 21 23 26 29 31 35 37 40   88,80
9 Cheładze Roman 2         3   2       d   7 91,80
10 Jaworski Tadeusz 1         1   1'   2       5+1 88,20
11 Stachowiak Ryszard   2   1         3   3     9 87,80
12 Kowalski Bogdan   1'   2         d     2 u 5+1 88,00
13 Rose Marian     3   3   d     0     3 9  
14 Sargun Bogdan     1   1   2       1     5  
15 Podhajski Józef                           -  
16R -                           -  

Sędzia: Feliks Gołaszewski

T - Taśma     K  - Kontuzja     DS - Def Start      D - Defekt      U - Upadek     W - Wykluczenie     SU-Spowodował U      SS - Świeca Start
CZ
- Przekroczenie Czasu 2    
 F - Falstart (nierówny start)     2x ; dwa koła poza wew. linią toru     P - Powtórka Biegu      "-" - zawodnik nie wystartował w biegu

30 lipca MKŻ gościł na swoim torze ostatnią drużynę w tabeli. Wielu liczyło na zdecydowaną wygraną i odrobienie małych punktów do rywali (torunianie mieli ujemną liczbę małych punktów). Nikt jednak nie spodziewał się, że torunianie nie dość, że po dwunastu gonitwach będą prowadzili tylko dwoma punktami, to z trudem wymęczą ligowe zwycięstwo. A do wygranej przyczynił się nie kto inny jak Rose, który w ostatniej gonitwie po brawurowej jeździe zapewnił swojej drużynie końcowy tryumf. W biegu tym ze startu lepiej wyszli goście, jednak kapitalne wejście Rosego między dwójkę Skoworn-Grudziński, którzy później przewrócili się przed metą, dało toruńczykom ciężko wywalczone zwycięstwo.
Powodów tak ciężkiej przeprawy było kilka. Przede wszystkim o wyniku zadecydowały defektujące maszyny. Jednak w jeździe toruńskich zawodników widać było też zlekceważenie przeciwnika, który przyjechał bojowo nastawiony z ogromną wolą zwycięstwa.

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt