SAFIAN Czesław


Urodzony w 25 lipca 1937 roku.

Pochodził z Szubina, gdzie mieszkał przez całe życie. Na żużlowy tor trafił w 1957 roku, a był to tor w Zielonej Górze. Po roku przenosi się jednak do pobliskiej Bydgoszczy, gdzie startował do roku 1959: "Grałem wcześniej w piłkę jako bramkarz szubińskiej drużyny. Pojechaliśmy do Bydgoszczy na mecz ze Spójnią. Do naszego spotkania były jeszcze trzy godziny, ale odbywał się mecz żużlowy Polonii ze Spartą Wrocław. Spodobało mi się, a spiker akurat powiedział, że we wtorek będzie nabór chętnych do klubu. Przyszło nas ponad 30, a potem zostało najpierw 12, a jeszcze później tylko dwóch - ja i Rysiu Stachowiak. Był też z nami Władek Gollob, który przyjechał na SHL-ce, takiej z rurą do góry. Na początek dostaliśmy zadanie, żeby przejechać dookoła takiego murka. Pierwszy był Stachowiak, któremu się udało. Władek Gollob spadł już po 15 metrach i został odstawiony. Ja motocykla nie miałem, ale Antek Kowalski z Nakła, który jeździł już w pierwszej drużynie, przyprowadził mi jakąś SHL-kę. Objechałem murek i zostałem. Już na trzecim treningu zdawałem na licencję i pojechałem z rezerwową drużyną Polonii na mecz do Gdańska, gdzie od razu zrobiłem 7 punktów w czterech biegach. Gdańsk miał jednak takiego zawodnika, nie pamiętam już jak się nazywał, co miał nogę amputowaną do kostki i protezę. Jechałem za nim, a on się nagle wywrócił na wyjściu z wirażu. Ja jeszcze wtedy nie umiałem upadać, więc chciałem przeskoczyć przez jego motocykl. W trakcie tego skoku zahaczyłem jednak o kierownicę i się przewróciłem. Mimo to miałem drugi wynik. Lepszy był tylko Felek Błajda, który zrobił 9 punktów. Wzięli mnie więc na treningi do pierwszej drużyny".

Safian nie miał okazji do regularnych startów, dlatego w kolejnym sezonie przeniósł się do Startu Gniezno, by po roku kolejnej szansy poszukać w Kolejarzu Opole i po kolejnym roku powrócić do Bydgoszczy. W roku 1963 trafił do Torunia na zasadzie porozumienia klubów dotyczącego zamiany żużlowców. Z miejsca stał się jednym z liderów, bo zdarzały mu się znakomite mecze jak choćby ten ze Startem Gniezno, gdy potrafił zdobyć komplet punktów: "Było mi obojętne, z jakiego jadę toru, bo starty i tak zawsze miałem piorunujące. Na mecze do Torunia dojeżdżałem z Bydgoszczy. Finansowo klub stał jednak jeszcze marnie. Porównania z Bydgoszczą nie było. Przy stadionie była jednak już chociaż jakaś łazienka, gdzie się można było umyć. Liderem był Marian Rose, bardzo dobry zawodnik i bardzo dobry kolega. Jak już Rose wyszedł ze startu i nie widział nikogo wkoło siebie, to jechał swoim torem".

Po sezonie wraca do Bydgoszczy i zostaje brązowym medalistą Drużynowych Mistrzostw Polski z 1964 roku, kolejny rok nie był tak udany i dalsze koleje sportowego losu skierowały Safiana do Polonii Piła, gdzie startował w roku 1966, ale tradycyjnie po roku zmienił klimat tym razem na lubelski, gdzie w 1967 roku zakończył starty.

Na żużlowych torach zawodnik nie odniósł spektakularnych sukcesów. Wystąpił co prawda w 1962 roku w jednym z finałów Złotego Kasku w którym zajął z jednym punktem ostatnie miejsce, ale to był jedyny finał z udziałem Safiana o którym wspominają archiwa żużlowe.

Zmarł 30 marca 2022 w wieku niespełna 85 lat, a pochowany został na cmentarzu w Szubinie.

Wyniki ligowe zawodnika w barwach toruńskich
Sezon mecze biegi punkty bonusy Średnia
biegowa
Miejsce w
ligowym rankingu
1963 ? ? ? ? ? ?

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt