ZAKRZEWSKI Alfons
Urodzony 27 listopada 1918 roku w Toruniu
Można uznać go za prekursora motocyklizmu w powojennym Toruniu. Należał do czołowych toruńskich żużlowców lat powojennych i początku lat pięćdziesiątych. Karierę rozpoczął na NSU 350ccm w roku 1948. Startował w toruńskim Klubie Motocyklowym, a potem Gwardii Toruń. W roku 1951 został powołany do ścigania się w centralnym ośrodku milicyjnej Gwardii w Bydgoszczy. Nie był to pierwszy przypadek, że bydgoszczanie "skaperowali" perspektywicznego zawodnika toruńskiego do swojego klubu. Na szczęście klub bydgoski wyraził zgodę, aby toruński wychowanek startował na motocyklach tzw. "przystosowanych" również w macierzystym klubie. Ściągnięcie Zakrzewskiego przez działaczy bydgoskich było nader uzasadnione, bowiem u progu sezonu 1951 wspólnie z Raniszewskim wywalczył pierwszą ligę żużlową dla Bydgoszczy. A było to 23 kwietnia 1951 roku kiedy to bydgoscy działacze zaproponowali współdziałanie gwardzistom z Torunia i doszło do testmeczu/barażu na linii Rzeszów - Bydgoszcz - Poznań, który miał rozstrzygnąć o awansie do pierwszej ligi. W składzie obok jednego zawodnika bydgoskiego (Józef Buda) pojawił się właśnie Zakrzewski oraz wspomniany Raniszewski i ekipa pod nazwą Gwardia Bydgoszcz awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Jednym z pierwszych sukcesów Zakrzewskiego, było wywalczenie w Lesznie w roku 1953 wspólnie z Jerzym Wierzchowskim (zdobywcą 3pkt.), Henrykiem Mielnikiem (6pkt.) i Tadeuszem Jaworskim (1pkt) wywalczył tytuł I wicemistrza kraju w kategorii motocykli tzw. "przystosowanych" - Zakrzewski (4pkt.). Drugie miejsce w zawodach, było o tyle sensacyjne, że w latach wcześniejszych PZM nie dopuścił zawodników z Torunia do eliminacji w tworzącej się Polskiej Ligi Żużlowej, uzasadniając to zbyt słabym potencjałem zespołu, a przecież ci sami zawodnicy tworzyli podstawy żużla w grodzie Kopernika.
Obok ścigania się Zakrzewski służył radą i pomocą innym zawodnikom. W roku 1958, kiedy to w Toruniu ponownie podjęto się reaktywowania żużla, poprowadził zawodników ówczesnego LPŻ-tu podczas obozu treningowego, w którym jako instruktorzy wystąpili zawodnicy warszawskiej Legii.
Pan Alfons zmarł 10 lutego 2007 roku.
Po
latach kolega z zespołu
Jerzy Wierzchowski tak wspomina m.in. Zakrzewskiego:
-Każdy z naszej paczki miał swój pseudonim.
Alfons Zakrzewski zwany był Fuksem, Zbigniew Raniszewski to Binio, Henryk
Mielnik - Pupilek, Tadeusz Jaworski - Tata, Bolesław Jeżewski - Karchan,
a na mnie wszyscy mówili Kot...
Zdjęcia w galerii chronione są prawem autorskim |
||||
Podziękowania dla Pani Elżbiety Zakrzewskiej żony
Pana Alojzego
oraz Marty Kamińskiej za udostępnienie zdjęć