1 października 1961 - Bydgoszcz
V memoriał Zbigniewa Raniszewskiego


 
1 (-) Joachim Maj Górnik Rybnik 15
2 (-) Henryk Zyto Unia Leszno 11
3 (-) Janusz Suchecki Polonia Bydgoszcz 10
4 (-) Norbert Świtała Polonia Bydgoszcz 9
5 (-) Mieczysław Połkard Polonia Bydgoszcz 7
6 (-) Jan Malinowski Stal Rzeszów 7
7 (-) Antoni Woryna Górnik Rybnik 7
8 (-) Marian Kaiser Legia Gdańsk 5
9 (-) Karol Peszke Górnik Rybnik 5
10 (-) Rajmund Świtała Polonia Bydgoszcz 3
11 (-) Jan Kolber Unia Leszno 3
12 (-) Stanisław Domaniecki Polonia Bydgoszcz 1
13 (-) Stanisław Kaiser Legia Gdańsk 1
14 (-) Marian Spychała Stal Rzeszów 0

Norbert Śwtała, Połkard, Tkocz, Kupczyński i Maj to zwycięzcy pięciu rozegranych turniejów pamięci Zbigniewa Raniszewskiego. Można więc powiedzieć, że był to pojedynek klubowych kolegów nieodżałowanego również w Toruniu "Ranichy",  z żużlowcami z Rybnika.
Piąta edycja została rozegrana po raz pierwszy wg tabeli trzynastobiegowej z czternastym wyścigiem finałowym. W tej nieco zmodyfikowanej rywalizacji, szczęście maił tylko Maj który nie przegrał żadnego wyścigu. Pozostali zawodnicy z Żyto, Połkardem, Sucheckim oraz Świtałą musieli zasmakować goryczy porażki.
Wielu zawodnikom defekty pokrzyżowały ambitne plany, eliminując ich z rywalizacji o czołowe pozycje. Sprzętowy pech dopadł m.in. Połkarda, Kasisera czy Spychałę. W tej sytuacji rywalizacja w memoriale stała na niezbyt wyrównanym poziomie, gdyż obok biegów godnych największych imprez były tez pojedynki słabsze, niemniej niespodzianka goniła niespodziankę. Np. w drugiej gonitwie pewnie wygrał aktualny indywidualny II wicemistrz Polski - Żyto, by w kolejnym swoim starcie ulec Sucheckiemu, który pojechał jak za swoich najlepszych lat. Jednak tenże sam Suchecki w czwartym biegu uległ Norbertowi Świtale. Podobnie walczył Połkard, który najpierw w pięknym stylu wygrał dwa biegi, aby w dziewiątej gonitwie powtarzanej trzy razy, stanąć do walki z Kaiserem, Majem i Kolberem. W biegu tym najpierw "zastrajkowała" maszyna startowa, potem po starcie "na chorągiewkę" jeden z zawodników dopuścił się falstartu. Wreszcie w trzecim podejściu Połkard przegapił moment startowy i to wystarczyło, aby Maj asekurowany przez Kajzera wygrał, jak się później miało okazać najważniejszy pojedynek, który zaważył na końcowym rezultacie imprezy. Ogólnie wspomniany Maj był najrówniej jeżdżącym zawodnikiem, a przy tym sprzyjało mu szczęście, co nie podważa w żaden sposób jego zwycięstwa.

Po turnieju miał miejsce tradycyjny ceremoniał Memoriału Raniszewskiego, po którym wręczono zawodnikom upominki.
Nagrody jakie otrzymali zawodnicy po turnieju to:
- radioodbiornik "Sonatina": ufundowany przez PZM Bydgoszcz
- Budzik: PKO
- komplet do pisania na biurko: dyrekcja PSS
- aparat fotograficzny: Prezes MRN w Bydgoszczy
- portfel skórzany: Wojewódzka Zbiornica Przemysłowych Surowców Wtórnych
- teczka skórzana: Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki
- radioodbiornik "Etiuda": Spółdzielnia Ochrony Mienia
- kryształ: zakłady Eltra

strona główna

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt