MIKOLAJEWICZ
Mieczysław
kierownik drużyny
Urodzony w 1938 roku
Kierownik Stali Toruń w latach 1972 - 1976,
członek GKŻ.
W okresie jego pracy w klubie toruńska drużyna żużlowa przeżywała walkę o
awans do ówczesnej 1. ligi i radość z pierwszych spotkań w najwyższej klasie
rozgrywkowej. Stal Toruń zaczęła również jeździć na pierwsze zimowe zgrupowania
w góry, ponadto w klubie pojawił się trener
Florian Kapała,
także sprowadzony właśnie przez Mikołajewicza.
- W drużynie było tyle sympatii, tyle serdeczności. Na początku jeździliśmy
jednak tylko ze dwa treningi w tygodniu, bo zawodnicy normalnie pracowali. Udało
mi się załatwić z dyrektorami poszczególnych zakładów, w których byli
zatrudnieni, oddelegowanie ich na stałe na stadion do klubu. Zrównaliśmy się w
ten sposób z innymi drużynami. Zawodnicy byli mi za to bardzo wdzięczni
- wspominał po latach.
Z ramienia GKŻ odbierał licencje toru w Gorzowie, Zielonej Górze, Wrocławiu i w innych miastach. Wszędzie był serdecznie witany i nie był odbierany jako ktoś z żużlowej centrali, a osoba która przyjechała wykonać swoją pracę i dać niezbędne wskazówki dla poprawy bezpieczeństwa zawodników. To właśnie Mikołajewicz jako jeden z pierwszych wystąpił na jednym z sympozjów GKŻ z tezą, aby w połowie lat 70. powiększyć pierwszą ligę do dziesięciu drużyn. Zaproponował to wspólnie z Bronisławem Ratajczykiem z Wybrzeża Gdańsk. Wszyscy wówczas poparli, ten pomysł i tym sposobem w roku 1976 Apator wszedł do 1 ligi (ówczesna najwyższa klasa rozgrywkowa). Można powiedzieć, że toruński działacz "załatwił" coś dla swojego klubu. Jednak nic bardziej mylnego w owym czasie Toruń był bardzo szanowanym klubem, a pomysły na rozwój żużla w Polsce jakie płynęły z Grodu Kopernika, miały racjonalne uzasadnienie i spotykały się z poparciem żużlowego środowiska.
Toruński działacz poznał nie tylko polskie środowisko
żużlowe, ale i
zagraniczne sławy ówczesnego żużla z Ivanem Maugerem na czele, bywał też na
zawodach w innych krajach, w tym na Wembley w Londynie.
W drugiej połowie lat
70 zaczął wycofywać się z pracy w klubie i po wprowadzeniu nowego kierownika
drużyny Piotra Nagla, pożegnał się
ze stanowiskiem kierownika sekcji żużlowej.
Mieczysław Mikołajewicz zmarł 2 lipca 2022 roku
w wieku 85 lat.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się 7 lipca, w kościele NMP w Toruniu, a
toruński działacz spoczął na cmentarzu św. Jerzego przy ul. Gałczyńskiego (II brama).
Na podstawie wspomnienia
Daniela Ludwińskiego