Kontrakty 2008
Przygotowania do sezonu
Liga seniorów
Liga juniorów 
Rozgrywki pozaligowe
Wyniki  
Kadra 2008
Tabela sezonu 2008
Statystyka i Regulaminy

Kontrakty 2008


Czas transferowy w sezonie 2007/2008 przeszedł bez większego echa. Działacze wykazali się dużą operatywnością i w tajemnicy przed żużlowym środowiskiem i mediami w miejsce Mateja Zagara uznanego za "ojca mistrzowskiej porażki" zakontraktowano czołowego jeźdźca GP Hansa Andersena. Sporym problemem wydawała się być pozycja juniorska, bowiem Karol Ząbik wszedł w wiek seniorski, a odbudowana rok wcześniej toruńska szkółka miał co prawda młodych zastępców "Zobera", jednak jeźdźcy ci mimo talentu nie gwarantowali zdobyczy punktowych w konfrontacji z bardziej doświadczonymi ekstraligowymi rówieśnikami. Również z tym problemem działacze szybko sobie poradzili i zakontraktowali wicemistrza świata juniorów, Australijczyka Chrisa Holdera. Obaj nowo pozyskani zawodnicy mieli być sporym wzmocnieniem "anielskiego" składu, bowiem przy ważnym jeszcze przez kolejne dwa lata kontrakcie Wiesława Jagusia oraz parafowaniu kontraktu z Sullivanem, Miedzińskim, Ząbikiem i Kościechą (wszyscy podpisali umowy dwuletnie), anioły poważnie myślały o podjęciu walki o mistrzostwo kraju.
Poczynione ruchy kadrowe w toruńskim teamie "rozkleiły" wrocławski Atlas i jeszcze bardziej zaogniły stosunki na linii Wrocław - Toruń, gdyż Holder i Andersen pozyskani zostali właśnie ze stolicy Dolnego Śląska. Wrocławianie nie potrafili znaleźć godnych następców w miejsce zawodników, którzy opuścili WTS i stali się kandydatem do walki o ekstraligowe utrzymanie.
Mimo iście ekspresowego tempa w budowaniu składu, nie obyło się bez spekulacji kto może zasilić toruński team, a kuluarach pojawiały się nazwiska z najwyższej półki z Crumpem, Adamsem, Tomaszem Gollobem i Nicki Pedersenem na czele. Jednak kibicowsko-medialne spekulacje szybko zostały rozwiane na oficjalnej konferencji prasowej już na początku grudnia.

Oto co powiedzieli zawodnicy i działacze na podczas oficjalnej konferencji:

Wojciech Stępniewski - prezes - Jest mi niezmiernie miło poinformować, iż nasi dotychczasowi zawodnicy, a więc Ryan Sullivan, Robert Kościecha, Adrian Miedziński oraz Karol Ząbik, podpisali z nami kontrakty dwuletnie. Dodać należy, że jeszcze przynajmniej przez dwa sezony reprezentować klub będzie Wiesław Jaguś, który przed minionym sezonem podpisał kontrakt trzyletni. Po raz pierwszy mogę także potwierdzić, iż mamy uzgodnione wszelkie punkty kontraktów z Hansem Andersenem i Chrisem Holderem. Odpowiednie dokumenty będziemy mogli z nimi podpisać jednak dopiero na początku grudnia, kiedy to zostanie opublikowana lista transferowa. Jeśli zaś chodzi o kolejnych młodzieżowców, to zastanawialiśmy się nad wzmocnieniem jednym z polskich juniorów. Postanowiliśmy jednak wraz ze sztabem szkoleniowym, że nadszedł czas naszych chłopaków – mamy Damiana Celmera, Oskara Pieniążka oraz Adama Wiśniewskiego i niech oni się objeżdżają w lidze. Dodatkowo na początku przyszłego sezonu licencje powinni zdać bracia Pulczyńscy, przez wielu okrzyknięci wielkimi talentami, natomiast czy nimi faktycznie będą – przekonamy się w przyszłości. Ja chciałbym zauważyć tylko, iż mamy skład bardzo wyrównany, co powinno być naszą siłą. Są tutaj ludzie młodzi, ambitni, chętni do jazdy i mamy nadzieję, że to zaowocuje.
   
Jan Ząbik - trener - Myślę, że dwaj nowi zawodnicy sprowadzeni do Torunia zdadzą egzamin i pokażą się z bardzo dobrej strony. W tym roku nie udało nam się wywalczyć mistrzostwa Polski, niemniej skład, który udało się zbudować pozwala wierzyć, iż za rok ten cel zostanie osiągnięty. Miejmy nadzieję, że ominą nas kontuzje, takie jak Roberta Kościechy, który w tym roku nie mógł pojechać w finałowej walce. Z nim z pewnością byśmy lepiej pojechali przeciwko Unii.
   
Karol Ząbik - Cieszę się, że szybko doszliśmy do porozumienia i gdy tylko było możliwe (2 listopada przyp. autor) podpisałem kontrakt na kolejne dwa sezony w Toruniu. Tu jest mój dom i tu chcę jeździć. W minionym sezonie zdobywałem ważne punkty dla tego zespołu i mam nadzieję, że wejście w wiek seniora niewiele zmieni i nadal będę ważnym ogniwem drużyny. Chcę się rozwijać, chcę walczyć o najwyższe cele i wierzę że to mi się uda. Poza ligą polską, podpisałem kontrakty w Szwecji i Anglii. Szczególnie cieszy mnie kontrakt w Poole. Od kilku lat staruję zarówno w Ekstralidze polskiej oraz szwedzkiej Elitserien i w zasadzie wszystkie tory mam już objeżdżone, więc myślę że czas na coś nowego. Angielskie owale są znacznie trudniejsze technicznie. Na pewno będzie to dobra okazja do podszkolenia swoich umiejętności.
   
Adrian Miedziński - Szczerze mówiąc nie rozmawiałem z żadnymi klubami, poza Toruniem. Kiedy były jakieś turnieje i ktoś się pytał jakie mam plany na przyszły sezon to mówiłem, że na pewno zostaje w Toruniu. Myślę, że to ukruciło temat rozmów z innymi klubami, po sezonie byłem od razu zdecydowany. Uważałem, że jest dobrze, tu mam sponsorów rodzinę i w tym mieście chcę jeździć, tutaj się urodziłem i tu mi się najlepiej spędza czas. Mam nadzieje, że koniunktura w toruńskim klubie będzie dobra i moje wyniki również będą dobre. Chciałbym tutaj skończyć karierę.- powiedział Miedziak.

Na konferencji potwierdziło się, że toruński team obok Zagara (zasilił Rzeszów) opuści Ales Dryml (Tarnów), Damian Stachowiak (podpisał kontrakt, ale poszukiwał klubu w niższej lidze), Tomasz Wiśniewski (Gniezno)  i Alan Marcinkowski. O ile z obcokrajowcami działacze żegnali się bez żalu, gdyż ich postawa (zwłaszcza Zagara) pozostawiała wiele do życzenia o tyle z Alanem Marcinkowskim, który w sezonie 2008 miał być podobnie jak Ząbik seniorem, toruńscy włodarze wiązali nadzieję na przyszłość jednak w obecnej sytuacji kadrowej zielonogórski wychowanek nie miałby szans na "załapanie się" do ligowego składu, dlatego podpisano z nim trzyletni kontrakt z opcją wypożyczenia do innego klubu z pierwszej ligi - wybór padł w tym przypadku na PSŻ Poznań.
Sezon 2007 można powiedzieć, że był dla Alana pierwszym poważnym. Zawodnik swoją jazdą zjednał sobie sympatię toruńskich kibiców, jak i działaczy i obok Karola Ząbika stał się podstawowym juniorem Unibaxu. Wcześniej wychowanek zielonogórskiego ZKŻ-u nie miał tak wielu okazji do startów w swoim macierzystym klubie. Działacze uważali, że Alan w dużym stopniu wykorzystał szansę w Toruniu, a przy tym posiada talent, który może jeszcze eksplodować w kolejnych sezonach, bowiem w historii speedwaya wielu zawodników potwierdziło prawdziwe możliwości dopiero w kategorii seniorów.

Pomimo szybkiego skompletowania wyjściowego składu torunianie nadal obserwowali rynek transferowy i pod koniec stycznia zatrudnili jeszcze Tomasza Bajerskiego, który chciał uniknąć żużlowej karencji i dawał sobie tym samym czas na negocjacje z potencjalnym pracodawcą oraz trzeciego Australijczyka, a był nim brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Australii Juniorów Robert Księżak. Mający polskie korzenie dwudziestojednoletni żużlowiec miał zadebiutować w lidze polskiej, a poza Polska miał zdobywać punkty w brytyjskiej Premier League dla Glasgow Tigers. Podpisanie umowy z Księżakiem, w przedsezonowych spekulacjach było kontraktem, który miał umożliwić zawodnikowi starty w polskich rozgrywkach na zasadzie wypożyczenia, jednak jak potoczą się losy młodego zawodnika trudno było przewidzieć u progu sezonu.

Oto jak wraz z zakończeniem okresu transferowego przedstawiała się lista zawodników, którzy mieli ważne kontrakty na sezon 2008:
  
  Zawodnik Rok
urodzenia
Średnia w
sezonie 2007
kontrakt do
końca roku
 

S
N
I
O
R
Z
Y
Hans Andersen 03.11.1980 2,194 2008   
Wiesław Jaguś 13.09.1975 2,161 2009   
Robert Kościecha 22.11.1977 1,750 2009   
Adrian Miedziński 20.08.1985 1,699 2009   
Ryan Sullivan 20.01.1975 2,230 2009   
Karol Ząbik 25.10.1986 1,989 2009   
Tomasz Bajerski 09,09.1975 2,205 (II liga) 2008 wypożyczony przed sezonem do Speedway Miskolc
Alan Marcinkowski 22.11.1986 1,316 2010 wypożyczony  przed sezonem do PSŻ Poznań
Damian Stachowiak  22.04.1986 0,400 2008 wypożyczony do Speedway Równe

J
U
N
I
O
R
Z
Y
Chris Holder 24.09.1987 1,677 2009   
Damian Celmer 25.10.1989 0,000 2009   
Simon Gustafsson 26.05.1990 1,667 (II liga) 2008   
Adam Wiśniewski 27.01.1990 ns 2010   
Robert Księżak 15.01.1987 ns 2008   
Oskar Pieniążek 03.05.1991 ns 2012   
Marcin Nowakowski 11.03.1989 ns 2010   
Łukasz Lipiński 23.06.1989 ns 2010   
Mateusz Lampkowski 04.02.1990 ns 2011   
Robin Tornqvist 12.01.1987 1,500 2008   

Podsumowując. Okres transferowy w grodzie Kopernika wypadł niezwykle okazale. Torunianie zakontraktowali dwóch dobrych zawodników, którzy oprócz wysokiego poziomu sportowego mogą wnieść do zespołu świeżość oraz przyciągnąć na stadion kolejnych kibiców. Nadmiar seniorów w składzie wydaje się być małym problemem, zwłaszcza, gdy drużyna budowana jest na "zdrowych zasadach". Jedynym mankamentem zespołu może się okazać pozycja drugiego juniora. Niemniej przy dobrej jeździe i braku kontuzji Chrisa Holdera drugi młodzieżowiec torunianom potrzebny nie będzie. Wszak w roku 2001, gdy "Anioły" po raz ostatni zdobywały tytuł DMP drużyna była złożona na podobnych zasadach.

Przygotowania do sezonu


Gdy wydawało się już, że można spokojnie czekać na wiosnę i rozpoczęcie rozgrywek, pojawił się problem związany z toruńskim stadionem. Kwoty zaproponowane przez oferentów znacznie przekraczały uzyskane na ten cel środki ze sprzedaży starego stadionu.
W zaistniałej nieciekawej sytuacji na linii urzędnicy miejscy - klub - mieszkańcy Torunia, zaproponowano trzy rozwiązania
- dołożenie 30 milionów złotych do budowy z budżetu miasta i budowa stadionu z całkowicie zadaszonymi trybunami oraz 15.000 miejsc indywidualnych siedzących,
- ogłoszenie nowego przetargu i budowa stadionu bez całkowitego zadaszenia trybun oraz z 10.000 indywidualnych miejsc siedzących,
- renowacja starego stadionu, która wiązała by się z wydatkiem nie mniejszym niż dołożenie 30 milionów złotych z budżetu miasta.

Należy w tym miejscu przypomnieć, że w roku 2007 Prezydent Torunia wystawił na sprzedaż teren, na którym znajdował się należący do miasta stadion żużlowy, a za uzyskane pieniądze zamierzał wybudować nowy obiekt w innym miejscu. Cena wywoławcza przetargu wynosiła 31 mln zł. Do czasu powstania nowego stadionu, treningi i zawody żużlowe miały odbywać się na starym torze, a "przeprowadzka" miała nastąpić na początku 2009 r.
Harmonogram budowy stadionu i przekazania gruntu nowemu właścicielowi został tak pomyślany, by bez przeszkód mogły odbywać się zawody w kolejnych sezonach. Najpierw miasto miało wybudować nowy obiekt, a dopiero potem zwycięzca przetargu miał otrzymać na własność grunt ze starym stadionem. Powodem likwidacji stadionu, znajdującego w pobliżu szosy wiodącej do Bydgoszczy, był hałas żużlowych motocykli, doskwierający mieszkańcom pobliskiego osiedla i campusu uniwersyteckiego, a zarazem potrzeba wybudowania nowego obiektu, gdyż gruntowny remont dotychczasowego pochłonąłby podobne środki w 100% wyłożone przez miejską kasę.
Budowę nowego stadionu zaplanowano kilka kilometrów dalej, w sąsiedztwie lotniska aeroklubu. Pierwotny koszt budowy oszacowano na 31 mln zł, czyli tyle, ile wynosi cena wywoławcza sprzedaży gruntu o powierzchni 6,28 ha. Ostatecznie grunt przy ul. Fałata/Broniewskiego, na którym znajdował się toruński stadion żużlowy, został sprzedany za 60.270.000 zł., a zorganizowany przez miasto 31 stycznia 2007r. przetarg nieograniczony wygrała firma Wrocław Plaza. Dalszy tok postępowania po pozytywnie rozstrzygniętym przetargu został precyzyjnie opisany w jego regulaminie. Zgodnie z nim zwycięzca został zobowiązany do złożenia w ciągu najbliższych dwóch miesięcy wniosku, w którym określił sposób zagospodarowania terenu. I tu nowy właściciel gruntu po starym stadionie miał dwie możliwości: zabudowę mieszkaniową wielorodzinną lub wielkopowierzchniowy obiekt handlowy.

Podstawowe dane dotyczące stadionu na podstawie programu funkcjonalno-użytkowego obiektu:
położenie zachodnia część Torunia, w sąsiedztwie lotniska, na terenie miejskim, ograniczonym od północy ulicą Szosa Bydgoska, od południowego zachodu torami kolejowymi
konstrukcja areny żużlowych zmagań z zadaszeniem nad trybunami z 15.000 miejsc siedzących, z możliwością budowy zadaszenia także nad torem żużlowym (w późniejszym etapie).
Obiekt został zaprojektowany zgodnie z przepisami FIM (Międzynarodowej Federacji Motocyklowej ), uchwałą ZG PZM w sprawie licencji dla klubów Ekstraligi Żużlowej, wymogami Grand PRIX (Mistrzostwa Świata) dla tej dyscypliny sportu, wymogami wynikającymi z rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie sposobu utrwalania przebiegu imprez masowych oraz wymaganiami technicznymi dla urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk.
powierzchnia zabudowy powierzchnia w granicach opracowania: 72.471 m kw., w tym: powierzchnia stadionu i obiektów kubaturowych: 26.649 m kw.; tor żużlowy: 5.308 m kw.; jądro toru: 6.863 m kw. pozostała powierzchnia na place manewrowe, stanowiska parkingowe, chodniki.
Na terenie kompleksu zaplanowano parkingi z monitoringiem całego obiektu sportowego (502 miejsca na samochody osobowe; 12 miejsc na autobusy; 94 miejsca VIP), sanitariaty, zaplecze parkingowe (24 boksy dla zawodników) z szatniami, garażami, warsztatem, magazynami, pomieszczeniami medycznymi, pomieszczenia biurowe, funkcyjnych, obsługi i zabezpieczenia zawodów, pomieszczenia dla mediów (TV, radio, loża prasowa) z pełnym wyposażeniem, kawiarnię / restaurację spełniającą jednocześnie funkcję sali audiowizualnej oraz sali konferencyjnej; układ drogowy umożliwiający skomunikowanie z istniejącym układem drogowym i infrastrukturą
widownia na 15.000 indywidualnych miejsc siedzących, w całości zadaszona (konstrukcja zadaszenia umożliwia w II etapie zadaszenie nad całością toru żużlowego).
Widownia ukształtowana jest w dwóch poziomach dostępnych z poziomu terenu. Poziom dolny ułożony na gruncie posiada 10 rzędów (kondygnacja pierwsza na ok. 7.000 osób). Poziom pierwszego rzędu znajduje się na wysokości 2.0 m nad torem.
Poziom górny dostępny także z poziomu terenu za pomocą klatek schodowych prowadzących do poszczególnych sektorów (kondygnacja druga na ok. 8.000 osób).
Po stronie północnej mieści się park maszyn (24 boksy dla zawodników) wraz parkingiem na 50 miejsc dla zawodników i obsługi zawodów, wraz z myjką. Po stronie południowej pawilon główny mieszczący pomieszczenia VIP, administracji, gastronomii, obsługi prasowej, sprawozdawczej radia i TV oraz funkcyjnych zawodów wraz z ochroną i monitoringiem.
Pod trybuną górną umieszczono zespoły toalet dla publiczności oraz bufety. Trybuna dolna i górna podzielone na sektory (wydzielony sektor na drugim łuku dla kibiców gości - na 1.100 osób, z osobnym wejściem, toaletami i bufetem).
Zapewniono dostępność dla osób niepełnosprawnych (wewnętrzny dźwig osobowy w pawilonie głównym, zespół toalet przy miejscach na widowni).
Całość obiektu oświetlona w tym tor oświetlony: 1.200 lux płyta: 1.000 lux (podwieszone pod zadaszeniem)
tor żużlowy tor: tradycyjny, o nawierzchni granitowej, z odwodnieniem o długości: 325m,  szerokości: 12m na prostych oraz 18m na łukach , długość prostej: 62m , wewnętrzny promień łuku: 31m nachylenie toru na prostych: 4% tj. 50 cm , a na łuku 6/7 % tj. 110 cm
pas bezpieczeństwa między bandą i widownią: 3m, długość płyty: 166m, szerokość płyty: 92m,
wewnętrzna nawierzchnia płyty zielona, z odwodnieniem, przeznaczona m.in. dla mini speedwaya, speedroweru, fourcrossu, zawodów hippicznych i innych dyscyplin sportowych
Harmonogram
realizacji inwestycji:
wykonano dokumentację budowlaną do pozwolenia na budowę - do 10.04.08 r.
przygotowanie terenu pod budowę - do końca kwietnia 2008 r.
uzyskanie pozwolenie na budowę - do końca maja 2008 r.
wykonanie dokumentacji budowlano-wykonawczej w II etapach: I etap do końca maja, II etap do końca sierpnia
wykonanie robót ziemnych pod obiekty - do końca maja 2008 r.
wykonanie robót żelbetowych w stanie surowym - do końca listopada 2008 r.
konstrukcja trybuny - do końca listopada 2008 r.
ułożenie toru żużlowego - IV kwartał 2008 r.
obiekty budowlane w robotach wykończeniowych - do końca lutego 2009 r.
zadaszenie trybun - do końca lutego 2009 r.
roboty instalacyjne sanitarne - od czerwca 2008 r. do lutego 2009 r.
roboty instalacyjne elektryczne - od lipca 2008 r. do lutego 2009 r.
nagłośnienie, instalacja tablicy wyników - luty/marzec 2009 r.
oddanie obiektu do użytku, pozwolenie na użytkowanie - 30 marca 2009 r.
wizualizacja


Niestety na rozpisaniu przetargu działania rajców miejskich się zakończyły. W tzw. międzyczasie "oszalała" branża budowlana i koszty wybudowania nowego obiektu znacznie wzrosły. Nie dość, że kwota za jaką inwestor zakupił stary obiekt żużlowy z gruntem została w całości skonsumowana przez szalejącą "inflację budowlaną" to jeszcze "miasto" musiało dołożyć do tej inwestycji blisko 40 mln zł. I tu powstał konflikt, a toruńskie środowisko podzieliło się na dwie frakcje w których byli zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy budowy nowego stadionu.
Toruńscy radni nie chcieli podjąć decyzji która na kilka lat wpisana byłaby w uszczuplanie miejskiej kasy o grube miliony, dlatego postanowiono posłuchać głosu ludu i przeprowadzono ankietę, której wyniki miały pomóc władzom miasta znaleźć odpowiedź na pytanie, co robić w sprawie stadionu żużlowego. Ten swego rodzaju fortel miał pomóc określić, jakiego naprawdę stadionu chcą toruńczycy i jaki jest stosunek mieszkańców grodu Kopernika do żużla. I tu rodziło się pytanie dlaczego władze Torunia uciekały od odpowiedzialności i desperacko poszukiwały ratunku. Przecież wynik ankiety w żużlowym mieście, gdzie średnio co trzeci mieszkaniec wie co znaczą żółto-niebiesko-białe barwy był z góry przesądzony.

Ostatecznie 17 stycznia podczas sesji Rady Miasta postanowiono wybudować stadion najwyższej rangi i dołożyć brakującą część kwoty. Duży wpływ na tą decyzje miało z pewnością zorganizowane kilka dni wcześniej spotkania z kibicami i przedstawienie wyników wspomnianej ankiety opinii publicznej w sprawie budowy nowego obiektu żużlowego. Swoją decyzją radni spełnili oczekiwania mieszkańców i kibiców żużla, którzy podczas konsultacji społecznych w większości wypowiedzieli się za budową nowego stadionu w pełnej wersji, nawet jeżeli wiązałoby się to z wydaniem większej niż pierwotnie przewidywano kwoty z miejskiej kasy.
Złożony przez prezydenta Michała Zaleskiego wniosek w tej sprawie Rada Miasta przyjęła większością głosów: 15 za, 0 przeciw, 9 wstrzymujących się. Dzięki tej decyzji  można było rozstrzygnąć przetarg na budowę i rozpocząć realizację inwestycji. Podczas rozpatrywania projektu uchwały prezydent i jego współpracownicy przedstawiali szczegółowe informacje na temat inwestycji, m.in.: prezentację zawierającą parametry, funkcjonalność i wizualizację obiektu. Omawiano wyniki konsultacji społecznych. Przytoczone zostały powody, dla których istnieje konieczność budowy nowego stadionu, takie jak potrzeba spełnienia wymogów technicznych organizacji imprez żużlowych, konflikt z zabudową mieszkaniową istniejącą przy starym stadionie czy zbyt wysokie koszty ewentualnej modernizacji starego toru.
Po głosowaniu prezydent dziękował radnym, którzy poparli jego propozycję:
Szanowni Państwo. Jak wiecie, na początku grudnia stanąłem przed wielkim problemem i kłopotem - jak zrealizować tę inwestycję dysponując niewspółmiernymi możliwościami finansowymi w stosunku do kosztów ujawnionych w drodze przetargu. Będąc świadomym, że odpowiedzialność spoczywa na mnie, po dokładnych analizach zdałem sobie sprawę, że rozwiązanie jest tylko jedno: budować - mówił prezydent Zaleski. - Przedstawiłem wszystkie argumenty uczciwie, według najlepszej wiedzy i do końca. Uzyskałem dobrą decyzję - pełną surowych wobec mnie wypowiedzi i ocen, ale sprawiedliwą. Decyzję osób odpowiedzialnych, chcących rozwoju miasta, popierających sport żużlowy w Toruniu - tych radnych, którzy głosowali za projektem uchwały
Teraz dopiero, stanęły przede mną problemy. Nadszedł czas realizacji inwestycji, dotrzymywania ustalonych przez nas harmonogramów i planów finansowych. Spiętrzenie problemów z dnia na dzień będzie większe Warto zauważyć, że rzeczywisty koszt budowy stadionu należy liczyć w wartościach netto - inwestor, którym będzie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest bowiem płatnikiem podatku VAT i będzie mógł odzyskać 22% kwoty kontraktu na budowę obiektu. Koszty netto wyniosą około 80 mln zł, w tym:
- 60,25 mln zł, uzyskane ze sprzedaży starego obiektu
- dodatkowe 19 mln zł z budżetu miasta Torunia.
Dodatkowe pieniądze, o których mowa wyżej będą do zapłaty dopiero w 2010 roku i nie obciążą tegorocznego budżetu miasta. Plan finansowania przewiduje, że w latach 2008-2009 miasto wyda na stadion 40 mln zł, a reszta będzie zapłacona w roku 2010. Zdaniem prezydenta boom inwestycyjny związany z realizacją nowego stadionu, doprowadzeniem do Torunia autostrady A1 oraz już zgłoszonym zainteresowaniem przedsiębiorców chcących inwestować w pobliżu nowego stadionu, w tym także w rozbudowę układu drogowego, zwiększy dochody miasta. Spowoduje to, że dodatkowa kwota na stadion płatna za dwa lata nie będzie dla budżetu wielkim obciążeniem.

Decyzja o budowie stadionu rozpoczęła wyścig z czasem, bowiem na wzniesienie nowego obiektu inowrocławska firma Alstal miała zaledwie 14 miesięcy. Ważna w tym momencie była koordynacja projektowania, spraw urzędowych i samej budowy. Szybkie tempo inwestycji będzie możliwe dzięki temu, że przedsiębiorstwo które wygrało przetarg ma kilka zakładów - od produkcji konstrukcji stalowych, przez budowlane, aż do inżynieryjnych. Dzięki temu rzadziej korzysta z podwykonawców. To pozwala na tańszą i szybszą budowę. Inowrocławską firmę mobilizować będzie fakt, że za każdy dzień opóźnienia będą musieli płacić bagatela po kilkaset tysięcy złotych.
Warto dodać, że koordynatorem budowy stadionu został z ramienia rady Miasta były prezes żużlowych Aniołów Mirosław Batorski, któremu powierzono nadzór nad budową, aby stadion spełniał odpowiednie warunki do rozgrywania zawodów na poziomie międzynarodowym.

W cieniu walki o żużlowe być, albo nie być dla Torunia do startów w sezonie przygotowywali się toruńscy żużlowcy. Menedżer zespołu Jacek Gajewski ustalił plan przygotowań do sezonu. Jego pierwszą odsłoną było zgrupowanie w Lonigo. Torunianie korzystali więc ze sprawdzonych wzorów przygotowań i trenowali zarówno indywidualnie i w grupach, a w cyklu przygotowań widniały jak zawsze zajęcia w sali, w terenie i na lodowisku, a w ostatniej fazie przygotowań również na crosie. "Anioły" we Włoszech miały trenować od 5 do 7 marca i na zgrupowanie mieli jechać wszyscy zawodnicy. Do wyjazdu jednak nie doszło bowiem aura w Polsce była na tyle korzystna, że żużlowcy już w pierwszych dniach marca ścigali się na toruńskim owalu.
Kibice mogli podziwiać również swoich idoli na motocyklach bowiem 10 lutego, większość z torunian wzięła udział w Gali Lodowej na Tor-Torze. Lodowe ściganie wygrał Adam Skórnicki, ale mistrzem Torunia został Adrian Miedziński.
Po ćwiczeniach na bieżni i siłowni wraz z Arkadiuszem Szyderskim nadszedł czas na treningi na torze. Jako pierwszy w sezonie 2008 testowe jazdy zapoczątkował Karol Zabik. Żużlowiec Unibaxu wybrał się z ekipą swoich mechaników do chorwackiego Gorican, gdzie zaliczył pierwsze treningi na motocyklu. Z kolei na torze w Toruniu można było podziwiać zawodników już w dniu 3 marca. Na pierwszym treningu przy ulicy Broniewskiego, można było zobaczyć między innymi Wiesława Jagusia, Ryana Sullivana, Roberta Kościechę, Damiana Celmera, Adriana Miedzińskiego i Adama Wiśniewskiego. Żużlowcy na początku jeździli dość zachowawczo, ale z upływem czasu niektórzy decydowali się na bardziej odważniejsze szarże.

Przed sezonem torunian jak zwykle zaplanowano również cykl sześciu meczów kontrolnych:
    
15 marzec: Lotos Gdańsk – Toruń
    16 marzec: Toruń – Lotos Gdańsk,
    19 marzec: Stal Gorzów – Toruń
    20 marzec: Toruń – Stal Gorzów
    25 marzec: Intar Ostrów – Toruń
    2 kwietnia: Toruń – VMS Elit Vetlanda

Niestety jak to zwykle w przedsezonowych planach sparingowych bywa decydujący głos w rozegraniu jazd kontrolnych miała pogoda. Ostatecznie żużlowcy Unibaxu wystartowali w pięciu turniejach treningowych. Oto wyniki:

Lotos Wybrzeże
Gdańsk
KS Unibax
Toruń

bieg po biegu

9. Tomasz Chrzanowski (0,3,3,-) 6
10. Krzysztof Jabłoński (1,2*,0,2) 5+1
11. Magnus Zetterstroem (2,d,3,-) 5
12. Renat Gafurov (1*,-,2*,3) 6+2
13. Bjarne Pedersen (1,1,0) 2
14. Damian Sperz (d,-,-) 0
15. Billy Forsberg (-,3,2,0,2) 7
16. Tobias Kroner (2,1*) 3+1
17. Andriej Karpov (1*,2*) 3+2
18. Cyprian Szymko (3) 3

2008-03-15

40 : 38

1. Wiesław Jaguś (3,3,2*,-) 8+1
2. Adrian Miedziński (2*,1,3,1) 7+1
3. Karol Ząbik (3,0,2,3) 8
4. Robert Kościecha (0,3,1*,0) 4+1
5. Ryan Sullivan (2,1,1,3) 7
6. Damian Celmer (2,0,0,1) 3
7. Adam Wiśniewski (1*,0,u) 1+1
8. Mateusz Lampkowski - (ns)
R1. Łukasz Lipiński - (ns)

1. Szymko, Celmer, Wiśniewski, Sperz (d/start) 3:3
2. Jaguś, Miedziński, Jabłoński, Chrzanowski 1:5 (4:8)
3. Ząbik, Zetterstroem, Gafurov, Kościecha 3:3 (7:11)
4. Forsbert, Sullivan, Pedersen, Wiśniewski 4:2 (11:13)
5. Jaguś, Kroner, Miedziński, Zetterstroem (d1) 2:4 (13:17)
6. Kościecha, Forsberg, Karpov, Ząbik 3:3 (16:20)
7. Chrzanowski, Jabłoński, Sullivan, Celmer 5:1 (21:21)
8. Miedziński, Jaguś, Pedersen, Forsberg 1:5 (22:26)
9. Chrzanowski, Ząbik, Kościecha, Kroner 3:3 (25:29)
10. Zetterstroem, Gafurov, Sullivan, Celmer 5:1 (30:30)
11. Ząbik, Forsberg, Kroner, Kościecha 3:3 (33:33)
12. Gafurov, Karpov, Celmer, Wiśniewski (u4) 5:1 (38:34)
13. Sullivan, Jabłoński, Miedziński, Pedersen 2:4 (40:38)

Ponadto
Jabłoński, Kościecha, Pedersen, Karpov (d4)

Dodatkowe biegi z udziałem młodzieżowców
1. Sperz, Szymko, Lampkowski, Lipiński (u) 5:1
2. Sperz, Lampkowski, Szymko, Lipiński (u) 4:2
3. Szymko, Sperz, Celmer, Wiśniewski 5:1

KS Unibax
Toruń
Lotos Wybrzeże
Gdańsk

bieg po biegu

9. Hans Andersen - 8 (1,3,1,3)
10. Karol Ząbik - 8 (3,2,1,2)
11. Wiesław Jaguś - 10(3,1,3,3)
12. Adrian Miedziński - 9 (2,2,2,3)
13. Ryan Sullivan - 11 (3,2,3,3)
14. Chris Holder - 9 (3,2,1,3)
15. Damian Celmer - 3 (2,1)
16. Robert Kościecha - 9 (2,3,2,2)

2008-03-16

67 : 25

1. Tomasz Chrzanowski - 11 (2,3,1,4,1)
2. Krzysztof Jabłoński - 0 (w,0,0,d,0)
3. Magnus Zetterstroem - 8 (1,3,2,2,t)
4. Renat Gafurov - 2 (0,0,0,1,1)
5. brak zawodnika
6. Cyprian Szymko - 2 (1,0,0,1,0)
7. Damian Sperz - 2 (0,1,1,0,0)

1. Holder, Celmer, Szymko, Sperz 5:1
2. Ząbik, Chrzanowski, Andersen, Jabłoński (w) 4:2 (9:3)
3. Jaguś, Miedziński, Zetterstroem, Gafurov 5:1 (14:4)
4. Sullivan, Holder, Sperz, Szymko 5:1 (19:5)
5. Chrzanowski, Miedziński, Jaguś, Jabłoński 3:3 (22:8)
6. Zetterstroem, Kościecha, Holder, Gafurov 3:3 (25:11)
7. Andersen, Ząbik, Sperz, Szymko 5:1 (30:12)
8. Holder, Sullivan, Chrzanowski, Jabłoński 5:1 (35:13)
9. Kościecha, Zetterstroem, Andersen, Gafurov 4:2 (39:15)
10. Jaguś, Miedziński, Szymko, Sperz 5:1 (44:16)
11. Sullivan, Zetterstroem, Ząbik, Jabłoński (d) 4:2 (48:18)
12. Jaguś, Chrzanowski (4), Celmer, Szymko 4:4 (52:22)
13. Andersen, Kościecha, Gafurov, Sperz 5:1 (57:23)
14. Miedziński, Ząbik, Gafurov, Jabłoński 5:1 (62:24)
15. Sullivan, Kościecha, Chrzanowski, Zetterstroem (t) 5:1 (67:25)
KS Unibax
Toruń
Caelum Stal
Gorzów

bieg po biegu

9. Wiesław Jaguś (3,3,3) 9
10. Adam Wiśniewski (u,0,0) 0
11. Robert Kościecha (2,3,3,3) 11
12. Adrian Miedziński (1,2*,1,3)7
13. Ryan Sullivan (3,3,3) 9
14. Robert Ksiezak (2,1,1,0,1) 5
15. Damian Celmer (1) 1
16. Mateusz Lampkowski (1,1) 2
17. Łukasz Lipiński (w) 0

2008-03-20

44 : 33

1. Tomasz Gollob (2,d3,2,2) 6
2. Paweł Zmarzlik (u,1,1*,2*) 4
3. Paweł Hlib (3,2,u2,3) 8
4. Mateusz Mikorski (0,1) 1
5. Rune Holta (2,2,0,2) 6
6. Thomas H. Jonasson (3,0,1*,2) 6
7. Adrian Szewczykowski (d,0,2,0) 2

1. Jonasson, Ksiezak, Celmer, Szewczykowski (d) 3:3
2. Jaguś, Gollob, Zmarzlik (u), Wiśniewski (u) 3:2 (6:5)
3. Hlib, Kościecha, Miedziński, Mikorski 3:3 (9:8)
4. Sullivan, Holta, Ksiezak, Jonasson 4:2 (13:10)
5. Kościecha, Miedziński, Zmarzlik, Gollob (d3) 5:1 (18:11)
6. Sullivan, Hlib, Ksiezak, Szewczykowski 4:2 (22:13)
7. Jaguś, Holta, Jonasson, Wiśniewski 3:3 (25:16)
8. Sullivan, Gollob, Zmarzlik, Ksiezak 3:3 (28:19)
9. Jaguś, Szewczykowski, Lampkowski, Hlib (u2) 4:2 (32:21)
10. Kościecha, Jonasson, Miedziński, Holta 4:2 (36:23)
11. Hlib, Zmarzlik, Lampkowski, Wiśniewski 1:5 (37:28)
12. Kościecha, Gollob, Ksiezak, Szewczykowski 4:2 (41:30)
13. Miedziński, Holta, Mikorski, Lipiński (w) 3:3 (44:33)
Sparing został zakończony po 13 biegach
KS Unibax
Toruń
Lotos Wybrzeże
Gdańsk

bieg po biegu

Robert Kościecha 8
Mateusz Lampkowski 3
Wiesław Jaguś 9
Adrian Miedziński 6
Ryan Sullivan 7
Damian Celmer 3
Adam Wiśniewski 3
2008-03-27

39 : 39

Krzysztof Jabłoński 9
Damian Sperz 3
Renat Gafurov 10
Andriej Karpow 4
Tomasz Chrzanowski 9
Cyprian Szymko 4

 
Intar lazur
Ostrów
KS Unibax
Toruń

bieg po biegu

9. Zbigniew Czerwiński - 7 (2,2,1,2)
10. Kyle Legault - 6 (1,1,2,2)
11. Daniel Nermark - 11 (3,2,3,3)
12. Emil Idziorek - 5 (0,1,2,2)
13. Robert Miśkowiak - 10 (2,2,3,3)
14. Maciej Piaszczyński - 4 (2,0,2,u)
15. Karol Sroka - 4 (3,1)
 

2008-04-01

47 : 31

 

1. Wiesław Jaguś - 6 (3,3)
2. Tomasz Bajerski - 2 (0,0,1,0)
3. Robert Kościecha - 5 (1,3,0,1)
4. Adrian Miedziński - 9 (2,1,3,3)
5. Ryan Sullivan - 6 (3,3)
6. Adam Wiśniewski - 2 (1,0,0,1,d)
7. Mateusz Lampkowski - 1 (0,0,0,1,d)
8. Łukasz Lipiński - 0 (ns)

1. Gomólski (68,04), Piaszczyński, Wiśniewski, Lampkowski 5:1
2. Jaguś (65,42), Czerwiński, Legault, Bajerski 3:3 (8:4)
3. Nermark (66,56), Miedziński, Kościecha, Idziorek 3:3 (11:7)
4. Sullivan (66,14), Miśkowiak, Gomólski, Lampkowski 3:3 (14:10)
5. Jaguś (66,10), Nermark, Idziorek, Bajerski 3:3 (17:13)
6. Kościecha (67,01), Miśkowiak, Miedziński, Piaszczyński 2:4 (19:17)
7. Sullivan (67,78), Czerwiński, Legault, Wiśniewski 3:3 (22:20)
8. Miśkowiak (68,01), Piaszczyński, Bajerski, Lampkowski 5:1 (27:21)
9. Miedziński (68,65), Legault, Czerwiński, Kościecha 3:3 (30:24)
10. Nermark (67,95), Idziorek, Lampkowski, Wiśniewski 5:1 (35:25)
11. Miedziński (67,72), Czerwiński, Kościecha, Piaszczyński (u) (2:4 (37:29)
12. Nermark (68,66), Idziorek, Wiśniewski, Lampkowski (d3) 5:1 (42:30)
13. Miśkowiak (69,14), Legault, Bajerski, Wiśniewski (d4) 5:1 (47:31)
Spotkanie zakończono po 13 biegach

Sparingi miały pomóc zawodnikom po zimowej przerwie rozjeździć się i ostatecznie dopasować sprzęt do ligowych bojów. Jednak toruńscy działacze dodatkowo zafundowali fanom "Aniołów" podczas pierwszego oficjalnego sparingu na toruńskim torze z Lotosem Gdańsk prezentację toruńskiego teamu. Prezentacje żużlowych teamów stały się już w środowisku żużlowym pewnego urodzaju tradycją, jednak prezentacja połączona ze sparingiem miała miejsce po raz pierwszy wieloletniej historii klubu. Na prezentacji pojawili się wszyscy zawodnicy Unibaxu reprezentujący toruński klub w roku 2008. Prezenterzy podczas prezentacji w kilku słowach przedstawili, każdego zawodnika, a na telebimie można było podziwiać prezentowanego żużlowca w akcji na torze.
Ostatecznie jazdy sparingowe pozwoliły podjąć menadżerowi Jackowi Gajewskiemu decyzję odnośnie składu na pierwszy mecz ligowy. A zawodnicy potrafili realnie patrzeć na swoje możliwości w sezonie 2008. Oto jak toruńscy gladiatorzy owalnego toru w wywiadzie dla Tygodnika żużlowego, komentowali wejście w sezon i swoją pozycję w toruńskim klubie:

Wiesław Jaguś - W tym roku będę mieć wolne soboty, ponieważ odeszły mi starty w cyklu Grand Prix, więc myślę, że na ligę będę jeszcze bardziej wypoczęty i świeży. Priorytetem numer jeden jest liga i na niej się skupiam. Oprócz ligi polskiej startować będę jeszcze w Szwecji oraz w Rosji.
Ryan Sullivan - Mamy wspaniały zespól, przyszli dwaj dobrzy zawodnicy, którzy myślę, że w pełni pasują do całości. Jesteśmy silni, chętni wygrywania więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby po raz kolejny powalczyć w finale ligi.
Hans N. Andersen - Jestem zadowolony, że dołączyłem do tak silnego teamu. Mam tutaj kilku przyjaciół, więc nie powinno być problemów z dopasowaniem się do drużyny. Nasz skład daje nam wiele możliwości i mam nadzieję być jego ważną częścią.
Chris Holder - Podobnie jak Hans niezmiernie Cieszę się, że trafiłem właśnie do Torunia. Już na pierwszy rzut oka widać, iż klub jest zarządzany profesjonalnie, a te kilka tysięcy na trybunach podczas sparingu świadczą tylko o tym, że kibice w tym mieście żużel kochają. Jeśli chodzi o moje starty w tym roku to mam bardzo ciężkie zadanie jakim jest godne zastępstwo Ząbika.
Adrian Miedziński - Chcę po prostu jeździć jak najlepiej i jak najwięcej, bo wiadomo, że jeden z nas będzie musiał siedzieć na ławie. Do sezonu jestem przygotowany bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to będzie nasz rok.
Robert Kościecha - Sprzęt nie sprawia mi żadnych problemów, a jedyne czego mi z początku brakowało, to obycie z torem po tak długiej przerwie. Proszę by już nikt nie pytał co z moją ręką. bo z nią jest naprawdę wszystko dobrze i czas zapomnieć o zeszłym sezonie. Teraz liczy się już tylko to, co jest przed nami.

Karol Ząbik - Miło jest znowu poczuć atmosferę speedwaya w Toruniu. Mamy bardzo ciekawy i co ważne mocny skład. Jak będzie? Zobaczymy w trakcie sezonu, jednak jestem pewny, że będzie on udany.

Rozgrywki ligowe seniorów


Rozgrywki ligowe toruńczycy w sezonie 2008 zainaugurowali meczem rzeszowianami. Obie drużyny walczyły o zgoła odmienne cele dlatego Anioły nie miały problemu z pokonaniem skazanej na spadek drużyny z Podkarpacia. Kolejne zwycięstwa we Wrocławiu i na własnym torze z Zieloną Górą były niejako do przewidzenia. Meczem prawdy dla Unibaxu miał być mecz w Częstochowie. Toruńczycy i ten pojedynek rozstrzygnęli na swoją korzyść, jednak trzeba przyznać, że mieli sporo szczęścia, bowiem w spotkaniu nie mógł wystąpić po stronie Lwów, Greg Hancock, a przy tym gospodarze już na początku spotkania stracili dwóch zawodników Michała Szczepaniaka i Lee Richardsona, którzy z powodu upadku odnieśli obrażenia niepozwalające im wystartować do końca zawodów. Unibax do zwycięstwa poprowadził Wiesław Jaguś, zdobywca 12 punktów. Po 9 "oczek" dorzucili Hans Andersen i Ryan Sullivan. Prócz nich mocnym punktem zespołu z Torunia był junior Chris Holder, który wywalczył 8 punktów. To właśnie na tej czwórce zawodników w całym sezonie opierała się siła "Anielskiego teamu".
Kolejna wygrana z kolejnym kandydatem do spadku czyli tarnowską Unią nikogo nie zaskoczyło, ale zwycięstwo nad "Bykami" w Lesznie wzbudziło szacunek całej żużlowej polski i po tym jak żużlowcy z miasta Kopernika zajęli na półmetku rundy zasadniczej pierwsze miejsce w tabeli, wszyscy oficjalnie zaczęli mówić, że złota korona drużynowego mistrza polski z całą pewnością zawita do Torunia.
Jednak runda rewanżowa zmusiła nawet największych optymistów do zweryfikowania planów w zakresie przedwczesnej koronacji drużyny Unibaxu. Oto bowiem wielcy przegrani z pierwszej części rozgrywek czyli Leszno i Częstochowa wzięli srogi odwet na toruńskim torze za porażki z własnych aren. O ile przegrana z Unią odbyła się po zaciętej walce o tyle porażka z Włókniarzem była totalnym blamażem toruńskiego teamu. Żaden z żużlowców z Aniołem na piersi poza Andersenem nie nawiązał walki z rywalami. Kibice zaczęli powątpiewać w swój zespół, a w mediach pojawiły się plotki o rzekomym konflikcie na linii działacze zawodnicy. Na szczęście były to tylko plotki, a mecz z Częstochową okazał się wypadkiem przy pracy
Ostatecznie po rundzie zasadniczej torunianie zajęli drugie miejsce w tabeli, mając 30 punktów - o jeden mniej od lidera z Częstochowy, a o pięć więcej od trzeciej w tabeli Unii Leszno. Zwyciężyli w dwunastu spotkaniach, a przegrali dwa i to... na własnym torze. W sześciu dwumeczach skasowali punkty bonusowe. Najwyższe zwycięstwo odnieśli gromiąc na własnym torze Unię Tarnów 66:26, a najwyższą porażkę również na swoim torze zanotowali 20 lipca ze wspomnianym Włókniarzem Częstochowa 34:59. Bilans małych punktów we wszystkich spotkaniach wyniósł +199 (734 zdobyte, 535 straconych) przy bilansie +109 w Toruniu i +90 na torach przeciwników.
Najlepszym zawodnikiem pierwszej części rozgrywek po względem biegowej był Wiesław Jaguś, który legitymował się średnią 2,215 pkt/bieg. Tuż za nim uplasował się Ryan Sullivan ze średnią 2,149, a trzeci był dość niespodziewanie, aczkolwiek jak najbardziej zasłużenie junior Chris Holder - 2,083. Patrząc na średnie biegowe osiągane na torze w Toruniu, zdecydowanym liderem był Sullivan (2,314), za nim znajdował się Kościecha (2,200). Należy jednak, że aż trzech zawodników osiągnęło na swoim torze średnią równą 2,000: Wiesław Jaguś, Hans Andersen i Chris Holder. Na wyjazdach brylował Jaguś ze średnią 2,452, bardzo dobrze radził sobie również na torach przeciwników Chris Holder (2,167). Identyczną średnią jak w Toruniu na wyjazdach osiągnął Andersen (2,000).
Nieźle przedstawiała się także ilość poszczególnych miejsc jakie zawodnicy Unibaxu zajmowali w "zasadniczych" spotkaniach ligowych: w 422 biegach 123 razy mijali linię mety na pierwszym miejscu, 128 na drugim, 106 na trzecim i 49 razy na czwartym. Ponadto zanotowali cztery defekty, pięć wykluczeń, trzy upadki i cztery razy wjechali w taśmę.
We wszystkich meczach Unibaxu wystartowało tylko trzech zawodników i są byli to żużlowcy z zagranicy: Andersen, Sullivan i Holder i to oni pojechali w największej ilości biegów, odpowiednio: 69, 67 i 72. W najmniejszej ilości spotkań wystąpił junior Robert Księżak bo tylko w dwóch.

Finałowe rozstrzygnięcia toruńczycy rozpoczęli od rywalizacji z piątą w tabeli po rundzie zasadniczej Stalą Gorzów. Zwycięstwo nad beniaminkiem pomimo, że w składzie rywali był najlepszy polski zawodnik Tomasz Gollob, przyszło Aniołom nad podziw łatwo. Schody zaczęły się w półfinałach, kiedy to rywalami pretendentów do złota mieli być żużlowcy z myszką Mickey na plastronach. Toruńczycy przegrali pierwsze spotkanie z zielonogórzanami i było to o tyle dziwne że gospodarze wygrali całe zawody zaledwie trójką zawodników. Warto dodać, że w całym sezonie była to jedyna porażka na torze rywala drużyny Unibaxu, wszystkie pozostałe zostały rozstrzygnięte na korzyść Aniołów. Jednak w grodzie Kopernika, miejscowi nie dali szans przyjezdnym i Unibax znalazł się w finale.
Jednak  żużlowe środowisko, jeszcze przed finałowym rozdaniem emocjonowało się nie tylko sportową rywalizacją, ale również mocno komentowało niedoskonałości regulaminowe. Oto bowiem na skutek kaprysów aury trzeba bylo przełożyć najpierw spotkanie półfinałowe Częstochowy z Lesznem, a w konsekwencji również rozgrywki finałowe. W pierwszej wersji toruńscy działacze po awansie do finału nie dość, że nie wiedzieli kto będzie ich rywalem, to jeszcze nie wiedzieli czy pierwsza konfrontacja będzie na torze przy ulicy Broniewskiego czy na torze rywala. Problem był o tyle ważki, że na przygotowanie finałowej oprawy działacze mieli mieć zaledwie trzy dni. Na szczęście dla toruńczyków wspomniany mecz półfinałowy przekładano dwukrotnie, a przy tym jak się później okazało rywalem Aniołów została niżej sklasyfikowana po rundzie zasadniczej leszczyńska Unia, dlatego ostatni mecz sezonu miał być rozegrany na torze przy ulicy Broniewskiego. Po wygranej w Lesznie dla toruńskiej społeczności żużlowej, było jasne że mistrz może być tylko jeden. Smaczku rywalizacji sportowej dodawał fakt, że zawody na stadionie im. Mariana Rosego miały być ostatnimi zawodami nie tylko w sezonie, ale w całej historii toruńskiego żużla, bowiem od roku 2009 żużlowcy mieli ścigać się na zupełnie nowym obiekcie, dlatego nikt nie dziwił się wyjątkowej oprawie jaką organizatorzy i kibice przygotowali na ten szczególny dzień. Jednak najważniejsze było to, że po siedmiu latach przerwy żużlowcy Unibaxu sięgnęli po tytuł drużynowych mistrzów kraju. To czwarty tytuł dla toruńskiego zespołu - wcześniej, jako Apator, zdobywał je w 1986, 1990 i 2001 roku. Jednak zanim nastąpiła stadionowa euforia kibice przeżywali ciężkie chwile, bowiem tak jak w rundzie zasadniczej Byki postawiły zaciekły opór i mecz do połowy spotkania był niezwykle nerwowy. Jednak druga część meczu to dominacja gospodarzy. A koniec, osiemnaście tysięcy kibiców na wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie żużlowym przy ul. Broniewskiego usłyszało hit zespołu Queen "We are the champions".

Podsumowując toruński żużel miał solidny i co najważniejsze realny budżet. Działacze doskonale skalkulowali koszty i wydatki związane ze startami w lidze. Klub przez cały sezon miał płynność finansową, co z całą pewnością miało nie mały wpływ na zawodników i atmosferę w zespole. Tuż po zakończeniu sezonu toruńscy żużlowi decydenci nie mieli chwili wytchnienia, prezes Stępniewski oficjalnie podziękował wszystkim którzy przyczynili się do tak wielkiego sukcesu pod szyldem Unibaxu, a potem nastąpiły przygotowania do kolejnego sezonu, bowiem rok 2009 w Toruniu miała rozpocząć nową erę w toruńskim żużlu. Erę komfortowego, oglądania najpopularniejszej w mieście dyscypliny sportowej. Wszystkie miejsca na nowym obiekcie miały być numerowane, miał być wprowadzony nowoczesny system ticketingowy będzie można rezerwować miejsca i kupować bilety przez Internet. Nowy tor żużlowy miał dostarczać więcej emocji wynikających ze ścigania się zawodników, bowiem zaplanowano więcej ścieżek do jazdy, niż obecny tor przy Broniewskiego.

Rozgrywki ligowe juniorów


Wśród kilku kosmetycznych zmian regulaminowych w seniorskiej odmianie rozgrywek ligowych, spółka Ekstraliga żużlowa w roku 2008 wprowadziła obowiązek posiadania grupy juniorów startujących w młodzieżowej lidze. Powstanie ligi juniorów miało w założeniu wymusić na klubach poważnie podejście do tematu szkolenia młodzieży. W założeniu, liga juniorów ma stanowić swego rodzaju impuls do szkolenia młodzieży. Rozgrywki miały być prowadzone pod nazwą Młoda Ekstraliga Żużlowa, a władze EŻ szukali sponsora i telewizji, która podjęłaby się transmisji tych rozgrywek.

Sama liga juniorów miała oczywiście w przyszłości ewoluować, a zarząd EŻ przedstawił wspólnikom projekt, który przewidywał, że liczebność składów w lidze juniorów będzie się zwiększała w miarę upływu lat, także w miarę dopływu zawodników, którzy mogą zapełnić miejsca w tych składach. Zgodnie postanowiono, że należy rozwijać ten system szkolenia, który będzie funkcjonował w przyszłości i podzielono się pierwszymi pomysłami, na uatrakcyjnienie rywalizacji młodocianych tak, aby liga żużlowa na trwałe zagościła w kalendarzu imprez żużlowych w Polsce.

Pierwsze zasady funkcjonowania ligi juniorów zakładały, że:
- W zawodach będą mogli startować tylko zawodnicy z licencją "Ż"
- mecze ligi juniorów miały być rozgrywane w środku tygodnia w okresie wakacyjnym, aby nie było kolizji terminów z MDMP i szkołą do której uczęszczali młodzi zawodnicy.
- każdy klub Ekstraligi Żużlowej miał wpłacić 20.000 zł na fundusz nagród.
- Drużyny składały się z trzech zawodników. Dwóch startujących i trzeci rezerwowy. (Początkowo zakładano, że drużyny powinny startować w składach czteroosobowych po analizach pod kątem logistycznym zarząd EŻ doszedł do wniosku, że takie rozwiązanie może być niemożliwe do wykonania w pierwszym roku funkcjonowania MEŻ)
- Zaplanowano osiem rund, gdzie każda z drużyn była gospodarzem jednej rundy, a w każdej rundzie jedna z drużyn pauzowała.
- Zawody prowadzone były w formie turnieju par, w dwudniowych sesjach na dwóch różnych torach.
- Po rozegraniu wszystkich turniejów nastąpiło podsumowanie, które wyłoniło zwycięzców.
- Najlepsi zawodnicy mieli zagwarantowany dodatkowy start w Indywidualnych Mistrzostwach Ligi Juniorów, które odbyły się po zakończeniu ligi na torze triumfatora rozgrywek.
- Nagrodami dla najlepszych były nowe silniki.

Młodzi toruńczycy nie zwojowali wiele w młodzieżowej lidze. Jednak nabierali cennego doświadczenia, które zaprocentować miało w kolejnych sezonach. Wśród toruńskich juniorów na uwagę zasługiwały występy Lampkowskiego, który gdyby nie kontuzje mógł osiągnąć więcej niż od niego oczekiwano.

Wyniki Ligi Juniorów (zespoły uszeregowane wg numerów startowych):
01.07.2008
- Tarnów -
Rzeszów, Leszno, Toruń, Tarnów, Częstochowa, Wrocław, Gorzów
02.07.2008 - Rzeszów -
Tarnów, Wrocław, Częstochowa, Rzeszów, Toruń, Leszno, Zielona Góra
15.07.2008 - Gorzów -
Zielona Góra, Częstochowa, Wrocław, Gorzów, Leszno, Toruń, Rzeszów
16.07.2008 - Zielona Góra -
Gorzów, Toruń, Leszno, Zielona Góra, Wrocław, Częstochowa, Tarnów
29.07.2008 - Leszno -
Wrocław, Tarnów, Gorzów, Leszno, Rzeszów, Zielona Góra, Toruń
30.07.2008 -
Wrocław - Leszno, Zielona Góra, Rzeszów, Wrocław, Gorzów, Tarnów, Częstochowa
12.08.2008 - Toruń -
Częstochowa, Gorzów, Tarnów, Toruń, Zielona Góra, Rzeszów, Wrocław
13.08.2008 - Częstochowa -
Toruń, Rzeszów, Zielona Góra, Częstochowa, Tarnów, Gorzów, Leszno

26.08.2008 - Leszno - Indywidualne Mistrzostwa Ligi Juniorów

statystyka ligi juniorów

Tabela ligi juniorów po VIII rundzie

zespół punkty
duże
punkty
małe
Unia Leszno 36 +165
Marma Stal Rzeszów 28,5 +153
WKS Atlas Wrocław 24 +131
ZKŻ Kronopol Zielona Góra 23 +130
Caelum Stal Gorzów 20 +112
Unia Tarnów 14,5 +110
Złomrex Włókniarz Częstochowa 11,5 +100
KST Unibax Toruń 10,5 +94

Rozgrywki pozaligowe


Sezon żużlowy w Polsce zakończył się dla toruńczyków złotem w DMP. Jednak na finiszu sezonu Anioły okazały się również najlepsze pod względem ilości zdobytych medali. Do wywalczenia pierwszej pozycji w klasyfikacji medalowej wystarczyły zaledwie dwa złote krążki.
Przeanalizujmy zatem po kolei pozaligową rywalizację toruńczyków, a w tej Anioły były reprezentowane w wielu turniejach seniorskich i młodzieżowych różnej rangi. Na uwagę zasługuje jednak obecność żużlowców z grodu Kopernika w dwóch najstarszych turniejach indywidualnych w Polsce, a mianowicie w Kryterium Asów oraz w Łańcuchu Herbowym. Odbudowana w zeszłym roku szkółka żużlowa miała okazję ścigać się w PLM w ramach której na torze w Toruniu rozegrano 2 turnieje, a wśród nich finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Pomorza.
Kibice jednak emocjonowali się głównie występami w zawodach pod auspicjami PZM, a toruńscy zawodnicy nie zawiedli i reprezentowali żółto-niebiesko-białe barwy w niemal każdej imprezie w randze mistrzostw Polski. Niestety nie zawsze udawało się zawodnikom stawać na medalowym podium. Tak właśnie było w przypadku "Anielskich" juniorów, którzy nie podołali rywalom w grupie pierwszej w ramach MDMP i nie awansowali do finału tej rozgrywki. Toruńskich juniorów zabrakło także w MMPPK oraz IMP, a w BK i SK Lampkowski i Celmer byli tylko statystami. O ile trudno mieć pretensję do rezerwowego w Brązowym kasku Lampkowskiego o tyle od Celmera w SK oczekiwano znacznie więcej. W seniorskim medalowym rozdaniu IMP wystartował tylko Kościecha, a Miedziński na skutek kontuzji musiał sobie odpuścić indywidualny championat, jednak powetował sobie to z nawiązką w ZK, bowiem zajął najniższy stopień podium. Największy jednak sukces poza DMP torunianie odnieśli w MPPK, gdy na własnym torze para Jaguś-Kościecha sięgnęła po złoty krążek.

Na świecie można było podziwiać rywalizację Hansa Andersena w Grand Prix, natomiast Wiesław Jaguś został dostrzeżony przez żużlowych działaczy, którzy w uznaniu dla wyników "Małego wojownika" przyznali mu dziką kartę na GP w Bydgoszczy i choć zawodnik zapowiadał rozbrat z cyklem turniejów o IMŚ to zaproszenie przyjął nie zawiódł oczekiwań kibiców. Jaguś zaistniał również na arenie międzynarodowej w rywalizacji o DPŚ i choć w rundach kwalifikacyjnych zastanawiano się nad trafnością powołania zawodnika to kadry, to w finałowej rozgrywce nikt nie miał wątpliwości, bowiem Jagoda okazał się jednym z bardziej skutecznych zawodników i mocno przyczynił się na torze w Vojens do zajęcia przez polski zespół drugiego miejsca w pucharze.
Poza Jagusiem na światowych torach pokazali się również Miedziński i Ząbik. Ten pierwszy wystartował w IME, jednak nie zdziałał wiele w tych zawodach, bowiem startował bezpośrednio po kontuzji. Dodatkowo Adrian z uwagi na przełożenie zawodów na następny dzień i nakaz startu pod groźbą zawieszenia nie mógł wystartować w meczu ligowym. Zniesmaczony zaistniałą sytuacją narzekał na regulamin i zapowiedział, że to jego ostatni występ w tego typu zawodach. "Miedziak" miał sporo racji w swoich wypowiedziach, a organizatorzy IME powinni się zastanowić bo niezbyt przemyślanymi nakazami spowodują, że w mistrzostwach Europy będą startowali wyłącznie zawodnicy mało znani.
O ile IME nie miały dla Miedzińskiego większego znaczenia o tyle ze startem w GP Challenge zawodnik wiązał wielkie nadzieje. Niestety z dziewięcioma punktami torunianin zajął dopiero ósme miejsce i marzenia o awansie do IMŚ GP musiał odłożyć do następnego sezonu.
Z kolei wspomniany Karol Ząbik, który całego sezonu nie mógł zaliczyć do udanych wystartował w MEP i wespół z Adamem Skórnickim i Sebastianem Ułamkiem sięgnął po złoty medal.
W światowej młodzieżowej rywalizacji niestety zabrakło rodowitych toruńczyków, ale "Anioły" miały ponownie swój akcent w młodzieżowych champinatach, a to za sprawą Chrisa Holdera, który w IMŚJ ponownie zajął drugie miejsce, a w DMŚJ nie mając wartościowych partnerów w drużynie zajął ostatnie czwarte miejsce.

WYNIKI MECZÓW ROZEGRANYCH Z UDZIAŁEM TORUŃSKIEJ DRUŻYNY W SEZONIE 2008


  
Kolejka Data Przeciwnik Wynik
Runda Zasadnicza
I 06-04-2008 Toruń - Rzeszów 63 : 28
II 13-04-2008 Wrocław - Toruń 41 : 48
III 20-04-2008 Toruń - Zielona Góra 56 : 34
IV 01-05-2008 Częstochowa - Toruń 41 : 50
V 04-05-2008 Toruń - Tarnów 66 : 26
VI 16-05-2008 Leszno - Toruń 43 : 47
VII 01-06-2008 Toruń - Gorzów 61 : 30
VIII 08-06-2008 Gorzów - Toruń 43 : 47
IX 20-06-2008 Toruń - Leszno 44 : 46
X 06-07-2008 Tarnów - Toruń 38 : 53
XI 20-07-2008 Toruń - Częstochowa 34 : 59
XII 27-07-2008 Zielona Góra - Toruń 32 : 58
XIII 03-08-2008 Toruń - Wrocław 49 : 41
XIV 10-08-2008 Rzeszów - Toruń 33 : 58
Runda play-off
XV 24-08-2008 Gorzów - Toruń 43 : 47
XVI 31-08-2008 Toruń - Gorzów 66 : 25
XVII 07-09-2008 Zielona Góra - Toruń 48 : 42
XVIII 19-09-2008 Toruń - Zielona Góra 57 : 36
XIX 28-09-2008
przeł. 2008-10-05
przeł. 2008-10-12
Leszno - Toruń 41 : 49
XX 07-10-2008
przeł. 2008-10-19
Toruń - Leszno 47 : 43

KADRA TORUŃSKICH ANIOŁÓW W SEZONIE 2008


  
Zawodnik - Działacz Liczba
meczów
Liczba biegów Punkty Bonusy Średnia
biegowa
Miejsce w
ligowym rankingu
Ocena po sezonie
seniorzy

Wiesław JAGUŚ

kapitan - wychowanek
19 96 199 16 2,240 7 W filozofii budowania składu toruńskiej drużyny nie ma miejsca dla zdecydowanego lidera, ale przywódcą, przynajmniej sportowym, jest bez wątpienia Jaguś. Nie ma mentalności kapitana, ale w drużynie jest tak naprawdę niezastąpiony. To był ciekawy sezon dla wychowanka toruńskiego klubu. Na własnym torze nie był skuteczny, jak w poprzednich latach, zaliczył kilka poważnych wpadek (choćby jeden punkt przeciwko Włókniarzowi Częstochowa). Był za to bezwzględny dla rywali na obcych torach, a w już w Lesznie nazwisko Jagusia budzi prawdziwą grozę (w 12 tegorocznych wyścigach stracił tylko punkt). Pod względem średniej wyjazdowej ustępuje jedynie Nicki Pedersenowi, Jasonowi Crumpowi i Gregowi Hancockowi, a wyraźnie dystansuje nawet Tomasza Golloba. Wielu polskich kibiców żałuje, że Jaguś nie startuje na stałe w Grand Prix. Krajowy lider Unibaksu mógłby mieć oferty ze wszystkich zespołów Speedway Ekstraligi, ale nigdzie się nie wybiera. W regionie ma mnóstwo sponsorów, którzy reklamują się na jego motocyklach i kevlarze. Podpisał już kontrakt na nowy sezon w Unibaksie.

Robert KOŚCIECHA

wychowanek
18 83 122 32 1,855 20 Przed sezonem towarzyszyło mu wiele niepewności: jak zaprezentuje się po przepełnionym kontuzjami poprzednim roku? Tymczasem w rundzie zasadniczej "Kostek" w zasadzie nie zawodził. Zwłaszcza w Toruniu potrafił zdobywać nawet komplety punktów, choć wiele zastrzeżeń budziła jego jazda na obcych torach. Tam zaliczył jedynie dwa udane mecze z tegorocznymi spadkowiczami. Kryzys nadszedł w najmniej odpowiednim momencie: w rundzie play off. Zawiódł w półfinale z ZKŻ Zielona Góra do tego stopnia, że stracił miejsce w składzie na pierwszy mecz z Unią.

Adrian MIEDZIŃSKI

wychowanek
17 79 125 26 1,911 17 Z pewnością wyciągnął wnioski po poprzednim sezonie. Wtedy miał pewne miejsce w składzie i czas na naukę, która w tym roku doskonale procentowała. Nie był może żużlowcem przesadnie efektownym (choć w kilku meczach w Toruniu był najlepszym zawodnikiem), ale osiągnął mistrzostwo w efektywności. Długo utrzymywał się w czołówce jeźdźców, którzy zaliczyli najmniej ostatnich miejsc, dlatego w biegach z jego udziałem Unibax ponosił najmniej porażek. Także w finale pokazał, że potrafi reagować na błędy: po fatalnym występie w Lesznie, w rewanżu był najlepszym krajowym żużlowcem Unibaksu. Szkoda że kontuzja wykluczyła Adriana z walki o IMP oraz zakłuciła tok przygotowań do podboju GP. Zawodnik jednak wciąż się rozwija i jeśli utrzyma podobne tempo w kolejnych sezonach, to za dwa, trzy lata może być w ścisłej czołówce polskich żużlowców.

Karol ZĄBIK

wychowanek
5 20 17 3 1,000 nklas
10
Ma spore ambicje, ale w Toruniu ten sezon uznaje za stracony, więc jego pożegnanie z Aniołami jest bardzo prawdopodobne. Nie jeździł, więc nie zarabiał. Chce przenieść się do innego klubu. Kilka błędów w przygotowaniach do rozgrywek, potem seria upadków w Anglii. A potem już wszystko potoczyło się lawinowo: strata miejsca w składzie Unibaksu, potem w szwedzkiej Elit Vetlandzie, a na koniec w angielskim Poole. W efekcie Ząbik musiał rozwiązać cały swój team, zamknąć nawet stronę internetową. Przez długi czas startował w prowincjonalnych turniejach, jego sytuacja poprawiła się nieco pod koniec sezonu, gdy wrócił do ligi angielskiej i kilka razy pojechał w Polsce i Szwecji. To jednak nie zmienia faktu, że sezon miał fatalny, a wkład w mistrzostwo Polski minimalny. Sam znosi to bardzo ciężko, czego dowodem jest nieobecność podczas ceremonii wręczenia medali.
juniorzy

Chris HOLDER

junior Australia
20 103 189 28 2,107 9 Pod względem popularności wśród fanów Unibaxu powoli zaczyna zagrażać Wiesławowi Jagusiowi. Wiecznie uśmiechnięty, wyluzowany młody Australijczyk podbił serca toruńskich kibiców. Tym bardziej że do tego dokładał znakomite wyniki w ekstralidze. Nie tylko był najlepszym z juniorów, ale także przebojem wdarł się do dziesiątki najskuteczniejszych jeźdźców. Jeden z głównych bohaterów finału z Unią Leszno, a w meczu rewanżowym był bezwzględnie najlepszym zawodnikiem na torze.
Jego kontrakt jest specyficzny. Rok temu podpisał umowę, na podstawie której musi automatycznie zgodzić się na kolejny rok startów w Toruniu, jeśli klub tego zażąda. A ponieważ wszyscy chcieli dalej współpracować jeszcze przed końcem października zawodnik związał się z Aniołami na kolejne dwa sezony.

Mateusz LAMPKOWSKI

junior - wychowanek
3 4 2 0 0,500 nklas
30
Licencję uzyskał w ubiegłym roku. Miał okazję stanąć czterokrotnie pod ligową taśmą. Zrobił pozytywne wrażenie na kibicach (zwłaszcza w zakresie startów). Oby zawodnika omijały kontuzje (a tych nie uniknął w tym sezonie) a będzie miał szansę zostać podstawowym juniorem w ligowej talii Aniołów.

Damian CELMER

junior - wychowanek
15 20 12 1 0,650 nklas
23
Rolę podstawowego juniora przy jasno wytyczonym celu (złoto DMP) pełnił Chris Holder, stąd Damian nie miał wielu okazji do startów. Ponieważ był najbardziej doświadczonym krajowym juniorem wszyscy oczekiwali od niego nieco więcej. W kilku meczach skończyła się cierpliwość działaczy i zawodnik został odsunięty od składu. Jednak ciągle był najlepszym wychowankiem młodego pokolenia, dlatego miał niemal pewne miejsce w składzie na jeden bieg. Jeśli chce cokolwiek osiągnąć w speedwayu musi ciężko pracować i skupić się na własnej karierze.

Robert KSIĘŻAK

junior - wychowanek
licencja Australijska
2 2 1 0 0,500 nklas
31
Australijczyk z polskimi korzeniami zupełnie przypadkiem "załapał" się do ligowego składu. Zdał licencję z Aniołem na piersi, ale do żużlowego certyfikatu podchodził z nadzieją na znalezienie pracodawcy w Polsce. Działacze toruńscy postanowili wypróbować jego umiejętności w meczach rundy zasadniczej z Unią Leszno. Niestety występ Roberta był przeciętny i nie zadomowił się na stałe w ligowym składzie.

Adam WIŚNIEWSKI
 
junior - wychowanek
- - - - - - Nie miał okazji do ligowych startów. W zawodach młodzieżowych spisywał się przeciętnie. Trudno powiedzieć czy kariera Adama nie zostanie zaprzepaszczona i czy nie podzieli ubiegłorocznych losów swojego brata Tomasza i nie zakończy żużlowej kariery.

Kamil PULCZYŃSKI

junior - wychowanek
1 - - - - nklas Uważany za wielki talent zawodnik chyba zatrzymał się w rozwoju. Na skutek kilku kontuzji bardziej utytułowanych kolegów otrzymał jedną szansę wyjścia do prezentacji jednak na torze się nie pojawił. W zawodach młodzieżowych przed rokiem mimo braku licencji prezentował się znacznie efektowniej niż po uzyskaniu żużlowego certyfikatu. Należy mieć jednak nadzieję, że kolejne lata będą eksplozją talentu tego młodego zawodnika.

Simon GUSTAFSSON

junior Szwecja
- - - - - - Przed rokiem ścigał się w Kolejarzu Rawicz do którego został wypożyczony. W roku 2008 nie miał okazji wystartować na polskich torach ligowych. Działacze nie chcieli jednak wypożyczać go do innego klubu, bowiem jak twierdzili Simon pełnił rezerwę w przypadku kontuzji Chrisa Holdera. Dziwna to była decyzja zwłaszcza, że szansę na występy otrzymał Robert Księżak.
Szwedowi z końcem roku kończył się kontrakt z Aniołami i co prawda otrzymał nową umowę bez gwarancji startowych i zapewnie zmienił barwy klubowe.
obcokrajowcy

Hans ANDERSEN

Dania
20 98 180 19 2,000 13 Jeden z najlepszych żużlowców tegorocznego cyklu Grand Prix, już drugi sezon z rzędu otarł się o medale, ale w Speedway Ekstralidze jakoś nie mógł się wybić ponad przeciętność. Średnia nieco ponad 2 punkty na wyścig chluby mu nie przynosi, a kilka występów na własnym torze było wręcz kompromitujących. Mimo wszystko warto pamiętać, że bez jego skutecznej jazdy w meczach wyjazdowych mistrzostwa pewnie by nie było. W tym kontekście Duńczyk z pewnością wypełnił swoje zadanie. Jest zresztą coraz bardziej lubiany przez kibiców dzięki swojej otwartości i spontaniczności.
Na polskim rynku niewiele jest wolnych klasowych zawodników, więc szykuje się licytacja o podpis Duńczyka po zakończonym sezonie. Unibax nie ma zamiaru podbijać stawki za wykonaną pracę i nie zamierza płacić tzw. ryczałtów. Ewentualna zmiana barw klubowych będzie decyzją zawodnika, a podejmie ją na podstawie analizy obietnic finansowych lub nie najwyższych, ale pewnych zarobków w Unibaxie

Ryan SULLIVAN

Australia
20 97 195 17 2,186 8 Australijczyk nie jest już może tak błyskotliwy, jak w czasach, gdy debiutował na polskich torach, ale w drużynie Unibaxu to bardzo ważna postać. Kibice kręcili nosami po kilku słabszych wyjazdowych spotkaniach, ale nie zapominajmy, że Australijczyk to jednak czołowa dziesiątka Speedway Ekstraligi i w dodatku nie blokuje miejsca dla uczestników Grand Prix. Jest także zżyty z klubem i miastem, w tym sezonie miał tu swoją bazę treningową i spędzał większość czasu w tygodniu. No i świetnie pojechał w finale z Unią Leszno, niespodziankę sprawił zwłaszcza w meczu wyjazdowym.
Zbliża się do końca kariery. W nowym sezonie będzie miał 34 lata, a w kontekście jego kłopotów zdrowotnych wielu prezesów przemyśli decyzję o ściągnięciu Kangura do swojego klubu.
działacze z pierwszych stron gazet

Jan ZĄBIK

trener młodzieży
Toruński trener otrzymał propozycję przed sezonem prowadzenie szkółki żużlowej. Jednak w trakcie sezonu, próbował wspólnie z synem Karolem odbudować jego formę. Niestety Karol przez cały sezon nie odzyskał dawnej skuteczności, a Jan Ząbik stracił pozycję żużlowego "nauczyciela" dla najmłodszych. Ostatecznie w toruńskim klubie pełnił funkcję doradczą i zapewne wraz z odejściem Karola do innego klubu również z Aniołami pożegna się ikona toruńskiego klubu.

Wojciech STĘPNIEWSKI

prezes KS Toruń Unibax SA
Prezes jak sam o sobie mówił "czuje się spełnionym prezesem". I trzeba przyznać że w istocie tak może być. Szybkie odbudowanie potęgi toruńskiego klubu przy współudziale finansów jednego z najbogatszych polaków Romana Karkosika nie było specjalnie trudne. Zapewne wielu żużlowych działaczy podołałoby temu zadaniu. Jednak wartość Stępniewskiego należy ocenić przez pryzmat jego wizji w zarządzaniu klubem. Prezes liczy każdą wydaną złotówkę, ale nie "szczędzi grosza" na kształtowanie żużlowych talentów. Takie podejście do budowania żużlowej potęgi jest można powiedzieć nie jest popularne wśród klubowych sterników, którzy wolą zakupić ukształtowanego zawodnika. Stępniewski posiada ciekawe pomysły na umocnienie żużla na sportowej mapie Polski, ma uznanie w środowisku, które z uwagą słucha jego opinii.
Niemałym wyzwaniem dla zarządu pod przewodnictwem Pana Wojtka, będzie organizacja nowej siedziby klubu i stadionu, jednak przy pozytywnym nastawieniu i zaangażowaniu lokalnych społeczności i firm zadanie to powinno się udać i w roku 2009 Anioły będą mogły poszczycić się najnowocześniejszym obiektem żużlowym w Europie o ile nie na świecie.

Jacek GAJEWSKI

wiceprezes KS Toruń Unibax SA
menadżer drużyny
Menadżer wziął się za drużynę na całego. Odpowiadał za całość przygotowań do meczów, zestawienie składów. Otwarcie mówił o mistrzostwie Polski. Niestety z przedsezonowych zapowiedzi że będą jechać w lidze najlepsi Gajewski szybko się wycofał, gdy słabsze występy zaczął notować jego bezpośredni podopieczny Sullivan. Poza tym w działaniu Gajewskiego nie widać dalekosiężnej wizji toruńskiego klubu. W jego działaniach przejawia się zasada, że szkolić warto, ale jak się nie uda to zawsze można zawodnika kupić. Niemniej osoba menadżera i wiceprezesa w jednej osobie w klubie była jak najbardziej przydatna. Gajewski swoją znajomością środowiska, torów, zawodników był cennym wsparciem dla mistrzowskiej drużyny. Z całą pewnością można powiedzieć, że bez jego szerokiej wiedzy o speedwayu o złoty medal byłoby znacznie trudniej.

Krystian JAWORSKI

dyrektor
Dyrektor pracujący niejako w tle. Niewidoczny dla  przeciętnego kibica, ale bez niego wiele zawodów by się po prostu nie odbyło. Odpowiadał za przygotowanie do organizacji imprez masowych i samą organizację zawodów, był także niejako rzecznikiem prasowym klubu, bowiem współpracował z mediami i samorządem lokalnym organizował pomeczowe konferencje prasowe.
Zawodnicy którzy zdali licencję w sezonie 2008

6 maja doszło do drugiego w roku 2008 egzamin na licencję żużlową. Adepci walczyli o żużlowy certyfikat na torze w Toruniu.
Do części praktycznej przystąpiło dwunastu młodych zawodników, a do części teoretycznej dziesięciu, którzy zaliczyli jazdę na torze indywidualnie i z przeciwnikami.
Wśród zawodników zdających egzamin była dwójka żużlowców, którzy już od kilku lat ścigali się na żużlowych torach, ale pod auspicjami innych federacji, a byli to junior Marmy Polskie Folie Rzeszów - Słowak Martin Vaculik i Australijczyk polskiego pochodzenia - Robert Księżak z Unibaxu Toruń.
Pozostała dziesiątka zawodników to adepci szkółek żużlowych.
Najliczniejszą grupę stanowili zawodnicy Unibaxu, którzy obok wspomnianego Księżaka zgłosili do egzaminu trzech adeptów: Łukasz Stogowski, Kamil Pulczyński i Emil Pulczyński. Cała czwórka młodych "Aniołów" pomyślnie zaliczyła część praktyczną i teoretyczną co oznaczało, że kadra Unibaxu poszerzyła się o kolejne 4 nazwiska.

TABELA EKSTRALIGI ŻUŻLOWEJ


TABELA PO RUNDZIE ZASADNICZEJ W SEZONIE 2008
m-ce zespół mecze zw. rem. por. pkt
duże
bon. razem pkt
małe
1 Złomrex Włókniarz Częstochowa 14 12 0 2 24 7 31 +253
2 KS Toruń 14 12 0 2 24 6 30 +199
3 Unia Leszno 14 10 1 3 21 4 25 +162
4 ZKŻ Kronopol Zielona Góra 14 7 0 7 14 3 17 -7
5 Stal Gorzów 14 6 1 7 13 3 16 -36
6 Atlas Wrocław 14 4 0 10 8 4 12 -36
7 Marma Stal Rzeszów 14 3 0 11 6 1 7 -255
8 Unia Tarnów 14 1 0 13 2 0 2 -280

OSTATECZNA TABELA EKSTRALIGI ŻUŻLOWEJ W SEZONIE 2008
bilans zwycięstw i przegranych oraz małych punktów ma charakter czysto poglądowy
w drugiej fazie rozgrywek rywalizacja odbywała się systemem play-off
m-ce zespół mecze zw. rem. por. pkt
małe
1 KS Toruń 20 17 0 3 +271
2 Unia Leszno 20 13 1 6 +178
3 ZKŻ Kronopol Zielona Góra 20 10 0 10 -5
4 Złomrex Włókniarz Częstochowa 20 15 0 5 +250
5 Atlas Wrocław 16 4 0 12 -78
6 Stal Gorzów 16 6 1 9 -81
7 Marma Stal Rzeszów 16 5 0 11 -239
8 Unia Tarnów 16 1 0 15 -296

STATYSTYKA I REGULAMINY OBOWIĄZUJĄCE W SPORCIE ŻUŻLOWYM W SEZONIE 2008


lista transferowa 2007/2008
przynależność klubowa zawodników
w sezonie
2008
lista zawodników zastępowanych w sezonie 2008

statystyka Aniołów (rar ok. 200 kb)
średnie punktowe wszystkich zawodników startujących w polskich ligach w sezonie 2008
statystyka ligi juniorów w sezonie 2008

regulamin sportu żużlowego na sezon 2008 (ok. 9 mb)
skrót najważniejszych zmian regulaminowych
w sezonie 2008

  
 

     strona główna    

toruńskie turnieje turnieje światowe turnieje krajowe
zawodnicy trenerzy mechanicy działacze
klub statystyki sprzęt