spotkanie
z
Perem Jonssonem
Grudziądz marzec 1999
Fragmenty relacji prasowych związanych z przybyciem historią szwedzkiego i toruńskiego speedwaya do Torunia, które chyba najpełniej oddają to co przeżywali kibice i legenda żużla:
......Gasną światła. Na ekranie telewizora pokazywany jest jeden z wyścigów z udziałem Pera Jonssona. Gdy Szwed jako pierwszy mija linię mety, ludzie zaczynają bić brawo. Po chwili na scenę już "na żywo" na wózku inwalidzkim wjeżdża Per. Zgromadzeni w toruńskim Dworze Artusa sympatycy czarnego sportu wstają z miejsc i rozpoczynają kilkuminutową owację dla mistrza. Wzruszenie widać na wielu twarzach - zarówno u Szweda jak i u niektórych fanek oraz fanów żużla......
......Marcowe spotkanie w Dworze Artusa pokazało jak wielkim szacunkiem darzą toruńscy kibice Pera Jonssona. Przyznam że jeszcze nie widziałem aby ktokolwiek otrzymał tak długą owację na stojąco. Dobrze by było gdyby zauważyli to wreszcie toruńscy radni. Przed kilku laty, poprzednia rada Miejska odrzuciła wniosek o nadanie Szwedowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta. Wypada żałować że na spotkaniu w Dworze Artusa nie było żadnego miejscowego polityka. Być może wówczas włodarze zauważyliby, jak szanowanym i uwielbianym człowiekiem jest Per Jonsson. I że zrobił on dla promocji miasta naprawdę dużo, na pewno więcej niż - burzący pomniki, zmieniający nazwy ulic i debatujący nad wysokością diet - radni. Marzeniem sympatyków żużla w Toruniu jest, aby miejscy rajcowie wreszcie to zauważyli i uhonorowali Szweda.
Pytania do Pera Jonssona:
-Nadal jest pan związany z
żużlem;
Jestem drugim trenerem w Rospiggarnie. Pomagam głównie młodym zawodnikom, a
zwłaszcza Freddie Erikssonowi.
-Czy na pewno zbliża się regres żużla;
Sądzę że największym problemem współczesnego speedwaya jest to, że nie
zwraca się zbyt dużej uwagi na szkolenie młodych zawodników. Wyjątkiem jest
Polska, gdzie przepisy to wymuszają.
-Kto był pana idolem na początku żużlowej kariery;
Najpierw wydawało mi się że żużel jest nudnym sportem. Dopiero później
przekonałem się do niego. Pamiętam że bardzo podobał mi się styl Bruce`a
Penhalla, ale żałuję że nie miałem okazji rywalizować z nim na torze.
-Prowadzi pan zespół ligowy. Jakie uwagi przekazuje pan młodym adeptom żużla;
Najważniejszą rzeczą jest poznanie sprzętu i dbałość o niego. Nie można na
początku kłaść zbyt dużej presji na początkujących żużlowców. Najpierw musi to
być zabawa dostarczająca sporo radości.
-Kto jest - według pana - najlepszym polskim żużlowcem;
Tomasz Gollob jest najlepszy, ale tuż za nim znajduje się kilku naprawdę
dobrych zawodników, także w Toruniu. Pamiętam jak przed rokiem wszyscy trenowali
w Szwecji. Zwróciłem wtedy uwagę na tego chłopaka (Jonsson wskazał na siedzącego
na widowni Roberta Kościechę)
-Czy podobało się panu w toruńskim klubie;
Zawsze dobrze tutaj się czułem. Patrząc na was widzę że naprawdę kochacie
ten sport. Nigdy nie myślałem o tym aby zmieniać otoczenie. Mam tutaj wielu
przyjaciół i kolegów. Toruń był dla mnie zawsze drugim domem, a to coe teraz
tutaj dzieje jest nie do opisania słowami. Jak będę opowiadało dzisiejszym
spotkaniu w Anglii, albo w Szwecji, to chyba nikt mi nie uwierzy.
-Czy zostałby pan trenerem Apatora;
Dostałem kilka propozycji w Szwecji, abym zaopiekował się zawodnikami,
którzy będą startowali w tym roku w Grand Prix. Są jednak pewne ograniczenia
poruszam się przecież na wózku inwalidzkim.
-Co pan umie powiedzieć po polsku;
Lewo, prawo, cześć (ta odpowiedź wywołała największe oklaski na sali)
-Mógłby pan przedstawić swoją rodzinę;
Od trzech lat jestem żonaty z Marią mam dwóch synów. Tommy skończy wkrótce
10 lat i już teraz chce abym kupił mu motor żużłowy. Oczywiście pozwolę mu na
uprawianie zużla, jeśli tylko będzie chciał. Dennis jest młodszy ma 7 lat.
Głos zabrał również
Roman Cheładze. Były sędzia żużlowy wypowiedział słowa, które na dłużej
powinni zapamiętać nie tyle fani speedwaya, ale sami żużlowcy.¬
Wielokrotnie puszczałem spod taśmy Pera Jonssona i muszę przyznać, że zawsze z
wielką przyjemnością sędziowałem zawody, w których on startował.
Na zakończenie spotkania Szwed został obdarowany kwiatami i upominkami od działaczy Kuntersztyna Rolewski Grudziądz, a także Toruńskiego Towarzystwa Żużlowego i kibiców.